W ostatnim meczu w ramach Ligi Mistrzów, drużyna prowadzona przez Juliana Nagelsmanna rozegrała swoje czterdzieste drugie oficjalne spotkanie w sezonie 2021/22. Tym razem Bayern mierzył się z Villarreal.
Po ostatniej wygranej z Augsburgiem, monachijczycy zremisowali tylko 1:1 w rewanżowym ćwierćfinale Ligi Mistrzów z Villarreal. Tradycyjnie po zakończeniu spotkania na pytania odpowiadali piłkarze oraz trenerzy obu klubów.
Julian Nagelsmann:
− Kluczowy był pierwszy mecz. Nie zagraliśmy tam dobrze. W Monachium spisaliśmy się dobrze. Pod względem taktycznym, ale także pod względem intensywności gry rozegraliśmy jeden z naszych najlepszych meczów w ostatnich kilku miesiącach. W pierwszej połowie mieliśmy świetną szansę po główce Jamala. W drugiej musieliśmy doprowadzić do stanu 2:0 za sprawą Thomasa. To była stuprocentowa szansa, nieczęsto się takie trafiają. To bardzo trudne.
Oliver Kahn:
− To zawsze rozczarowujące, gdy traci się bramkę tuż przed końcem. Wcześniej mogliśmy prowadzić 2:0. Nie można winić drużyny. Włożyli w to wszystko, próbowali wszystkiego w drugiej połowie. Niewiele jest mniej przyjemnych drużyn, przeciwko którym można grać. Aby złamać taką obronę, trzeba mieć dużo cierpliwości, trzeba ciągle biegać. Jeśli można coś zarzucić, to to, że nie wykorzystaliśmy jednej czy dwóch okazji do zdobycia bramki, a powinniśmy byli stworzyć jedną czy dwie szanse więcej. Po prostu nie było nam to pisane. Drużyna dała z siebie wszystko. Nie przegraliśmy walki. Trudno o większe zaangażowanie i wolę walki. Zwłaszcza po bramce otwierającej wynik można było podziwiać, jak wiele cierpliwości miała drużyna. Potem po prostu nie udało nam się strzelić drugiej bramki. Ale nie zamierzamy płakać, w przyszłym roku znów spróbujemy swoich sił w Lidze Mistrzów. Mamy wspaniałą okazję, aby zostać mistrzami ligi po raz dziesiąty z rzędu. Nikomu jeszcze nie udało się tego dokonać w Europie. Mamy dziewięć punktów przewagi nad Borussią Dortmund. Na tym będziemy się koncentrować i rzucimy na to wszystko.
Manuel Neuer:
− Ogólnie rzecz biorąc, nie przegraliśmy tego spotkania. Mieliśmy cztery dobre okazje. Niestety, nie zdobyliśmy drugiej bramki, to było decydujące. Pod koniec meczu dopuściliśmy ich do jednej sytuacji, co było decydujące. Zaliczyliśmy bardzo dominujący występ. Wszyscy na boisku dali z siebie wszystko, abyśmy mogli awansować, także kibice na stadionie. Dlatego jest to tym bardziej gorzkie, że odpadliśmy.
Thomas Mueller:
− Naprawdę trudno przyjąć, że mimo takiego występu straciliśmy bramkę. Zagraliśmy zaangażowany, dobry mecz, od początku naciskaliśmy, a kibice nas wspierali. Powinniśmy się bić w pierś, bo powinniśmy byli strzelić więcej niż jedną bramkę. Ale stracenie gola na pewno nie wchodziło w grę.
REKLAMA
Unai Emery:
− To wspaniałe uczucie. Mecz z Bayernem nie był dla nas łatwy. Jestem bardzo zadowolony. To był ważny i bardzo dobry mecz z naszej strony. Bayern ma świetnych piłkarzy, ale my też mieliśmy swoje mocne strony. Nie byliśmy faworytami. Jesteśmy małym klubem. Bayern to drużyna, która często zdobywa kilka bramek. Ale jeśli chce się coś osiągnąć, trzeba wyeliminować faworytów, co właśnie zrobiliśmy.
Komentarze