Bayern Monachium po raz kolejny w tym sezonie zawiódł swoich sympatyków i uległ we wczorajszym spotkaniu VfB Stuttgart. Bawarczycy mieli szansę zapewnić sobie drugie miejsce w ligowej tabeli.
Po spotkaniu, monachijczycy żałowali niewykorzystanych sytuacji w drugiej połowie gry, ale zapewniali, że porażka w żaden sposób nie wpłynie na rewanż w Madrycie.
Max Eberl
- Stuttgart wyszedł na boisko pełen energii i zasłużenie objął prowadzenie. Trochę szczęścia mieliśmy przy wyrównującym golu, ale po przerwie mieliśmy dwie albo trzy świetne okazje, żeby sami objąć prowadzenie. Gdybyśmy wtedy strzelili, myślę, że wygralibyśmy ten mecz. To irytujące, że przegraliśmy. Nigdy nie jest to nasz plan, ale w środę czeka nas wielki mecz z Realem Madryt. Teraz szybko przejdziemy do porządku dziennego i całkowicie skoncentrujemy się na środzie. Nie sądzę, że dzisiejszy mecz wpłynie na nasze zaufanie. Już pokazaliśmy przeciwko Arsenalowi, jak szybko potrafimy przełączyć się. Chcemy iść do przodu, bez względu na wszystko.
Thomas Tuchel
- To było zupełnie niepotrzebne. W drugiej połowie mieliśmy szanse na strzelenie gola i straciliśmy bramki tuż przed końcem z powodu braku koncentracji. Jeśli kiedykolwiek był mecz, który chcę szybko zapomnieć, to ten. Liczą się następne cztery dni. Natychmiast przełączymy się. Musimy zaprezentować taką samą wydajność jak w zeszły wtorek i wykorzystać nasze okazje.
Manuel Neuer
- Oczywiście, mieliśmy nadzieję na inny wynik. Gdybyśmy zdobyli drugiego gola, wygralibyśmy ten mecz. Wiemy, że w środę czeka nas ważny mecz. Dzisiaj byliśmy szczególnie niebezpieczni podczas kontrataków i tak będzie również przeciwko Realowi, gdy stworzymy takie sytuacje. Musimy jednak być bardziej bezwzględni. To będzie finał na Bernabeu.
Serge Gnabry
- Dzisiaj mieliśmy do czynienia z rywalami, którzy grają dobry futbol i zasługują na miejsce w górnej części tabeli. Wiedzieliśmy, że nie będzie łatwo. Poza ostatnimi 15, 20 minutami, zrobiliśmy przyzwoitą robotę. Mogliśmy odwrócić losy meczu wcześniej, gdy Eric Maxim Choupo-Moting i Harry Kane mieli szanse. W końcu nie strzeliliśmy, a strzelił Stuttgart. Przeciwko Realowi musimy wykorzystać okazje, które stworzymy. Zagraliśmy bardzo dobrze w pierwszym meczu, mieliśmy wiele szans i mogliśmy strzelić jeden albo dwa dodatkowe gole. To będzie bardzo ważne w środę.
REKLAMA
Komentarze