W ostatnim meczu w ramach 25. kolejki Bundesligi, drużyna prowadzona przez Juliana Nagelsmanna rozegrała swoje trzydzieste piąte oficjalne spotkanie w sezonie 2021/22. Tym razem Bayern mierzył się z Bayerem 04 Leverkusen.
Po ostatnim triumfie nad Eintrachtem Frankfurt, podopieczni Juliana Nagelsmanna zremisowali tym razem z Bayerem 04 Leverkusen 1:1. Jedynego gola dla FCB zdobył Niklas Suele. Tradycyjnie po zakończeniu spotkania na pytania odpowiadali piłkarze oraz obu klubów.
Julian Nagelsmann:
− Nie zawsze wychodziła nam ostatnia piłka, więc nie kończyliśmy naszych akcji zbyt często. W drugiej połowie Leverkusen było bardzo defensywne i czekało na kontrataki. Przy takim stylu gry zawsze trzeba być ostrożnym. Ogólnie rzecz biorąc, zabrakło nam trochę szczęścia. Remis 1:1 i jedne punkt to sprawiedliwy wynik dla obu drużyn. Samobójcza bramka Thomasa pokazuje, że może się to zdarzyć nawet najlepszym. To oczywiście niefortunne, ale tak się zdarza. Mieliśmy wiele sytuacji 50/50, w których podejmowaliśmy złe decyzje. Często wybieraliśmy bardziej ryzykowne rozwiązanie, ponieważ piłkarze Bayernu wierzą w swoje umiejętności. To oczywiście dobrze, ale musimy częściej podejmować właściwe decyzje.
Sven Ulreich:
− Chcieliśmy ugrać więcej u siebie i mieliśmy też pierwsze 30 minut, w których graliśmy bardzo dobrze. Potem trochę się pogubiliśmy. To sprawiedliwy remis, ale oczywiście to dla nas rozczarowujący wynik.
Niklas Suele:
− Zagraliśmy jedne z najlepszych 30 minut w tym sezonie. Po niefortunnym wyniku 1:1 trochę się załamaliśmy i zbyt łatwo traciliśmy piłkę. Umożliwiliśmy przeciwnikowi powrót do gry. To nie może się zdarzyć. W drugiej połowie wyszliśmy na boisko z większą kontrolą. Spodziewaliśmy się czegoś więcej. W tym sezonie często prezentowaliśmy bardzo dobry futbol, także u siebie. A to, że czasami zdarzają się okresy, kiedy ma się mniejszą pewność siebie, kiedy pojawiają się niepowodzenia, może się zdarzyć. Graliśmy przeciwko najlepszej drużynie obecnie i zdominowaliśmy ich w drugiej połowie. To jednak zbyt mało.
Gerardo Seoane:
− Nie jestem rozczarowany, choć patrząc na szanse, można było pokusić się o więcej. Mimo to jesteśmy zadowoleni z 1:1. Dostosowaliśmy system ze względu na siłę Bayernu, aby móc lepiej kontrolować ich skrzydła. Optymalnym rozwiązaniem była pięcioosobowa linia obrony, dwie szóstki i trzech szybkich zawodników z przodu. Dla mnie to jedyna szansa, by być groźnym na wyjeździe przeciwko Bayernowi.
REKLAMA
Komentarze