W ostatniej, 34. kolejce Bundesligi sezonu 2005/2006 Bayern Monachium na własnym boisku zremisował 3:3 (1:1) z Borussią Dortmund. Bawarczycy już wcześniej zapewnili sobie Mistrzostwo Niemiec, ale dopiero po tym spotkaniu odbiorą trofeum i rozpoczną fetę z kibicami najpierw na Allianz-Arena, a później na Marienplatz. Ku uciesze kibiców BVB najpierw na prowadzenie wyszli goście za sprawą Jana Kollera już w 2. minucie. Chwilę później wyrównał Roy Makaay (6.). Tuż po przerwie gole dla Bayernu zdobywali Bastian Schweinsteiger (48.) i Michael Ballack (50.). BVB zdołało jednak doprowadzić do remisu po trafieniach Degena (64.) i Kollera (74.).
Debiut dos Santosa, pożegnanie Ballacka, Jeremiesa i Lizarazu
Przed pierwszym gwizdkiem przez kibiców Bayernu pożegnani zostali Jens Jeremies, Bixente Lizarazu (obaj zakończyli kariery) i Michael Ballack (odchodzi z Bayernu po zakończeniu kontraktu). Felix Magath z tego powodu wystawił też całą trójkę od pierwszej minuty. W wyjściowej jedenastce zagrał też Julio Dos Santos, dla którego był to debiut w barwach Bayernu.
Bawarczycy zagrali po raz pierwszych w swoich nowych białych strojach i po 65 sekundach przeżyli szok. Gola dla Borussi strzelił bowiem Czech Koller (2.). Olbrzymi napastnik zdobył gola głową po wrzutce Nuriego Sahina.
Bayern odpowiada golem
Gospodarze na gol dla BVB zareagowali wściekłymi atakami, które szybko przyniosły efekt w postaci bramki. Zdobył ją w 6. minucie Makaay po akcji Lucio. Makaay miał przed przerwą jeszcze dwie bardzo dobre okazje, których nie wykorzystał (9. i 33. minuta).
Bawarczycy w pierwszej połowie byli stroną przeważającą, ale zbyt rzadko zagrażali bramce gości. Poza sytuacjami Makaaya, w 29. minucie strzelał jeszcze Dos Santos.
Rensing za Kahna
W pierwszych 45 minutach kontry BVB nie przynosiły efektu. Jedynie Euzebiusz Smolarek w 39. minucie był bliski zdobycia gola, ale zatrzymał go Oliver Kahn.
36-letni bramkarz Bayernu w przerwie musiał jednak opuścić plac gry. Zastąpił go między słupkami Michael Rensing. Kahn nie doszedł jeszcze na ławkę rezerwowych, a Bayern prowadził 2:1 po strzale Schweinsteigera (48.). Dwie minuty później gola na pożegnanie z kibicami strzelił Ballack (50.). Był to 44. gol Ballacka w Bundeslidze w 107. występie dla Bayernu.
Bayern nie dotrzymuje prowadzenia do końca
Po trafieniu Ballacka mecz wydawał się być rozstrzygnięty, ale emocje wróciły po strzale z dystansu Degena (64.), który wylądował w bramce Rensinga. 10 minut później do remisu doprowadził Koller.
Bawarczycy chcieli jeszcze zdobyć zwycięskiego gola, ale w 77. minucie Gentenaar obronił strzał głową Valeriena Ismaela, a w 81. niecelnie uderzył Makaay.
Wynik w tym spotkaniu był jednak sprawą drugoplanową. Najważniejsze teraz jest piękne świętowanie Mistrzostwa Niemiec.
BAYERN MONACHIUM - BORUSSIA DORTMUND 3:3 (1:1)
BAYERN: Kahn (46. Rensing)- Sagnol, Lucio, Ismael, Lizarazu- Jeremies (69. Ze Roberto)- Dos Santos, Schweinsteiger- Ballack- Makaay, Santa Cruz (88. Scholl)
Ławka rezerwowych: Lahm, Hargreaves, Salihamidzic, Pizarro
DORTMUND: Gentenaar- Degen, Brzenska, Dede- Caliskan (70. Gambino), Kruska, Sahin, Kringe- Odonkor (61. van der Gun), Koller, Smolarek (78. Amoah)
Sędzia: Babak Rafati (Hannover)
Widzów: 69.000 (komplet)
Gole: 0-1 Koller (2.), 1-1 Makaay (6.), 2-1 Schweinsteiger (48.), 3-1 Ballack (50.), 3-2 Degen (64.), 3-3 Koller (74.)
Żółte kartki: Schweinsteiger / Gambino
Źródło: www.fcbayern.de
Źródło:
Komentarze