Nie dalej jak wczoraj drużyna Stuttgart dokonała kolejnego transferu w trwającym od 1 stycznia zimowym okienku transferowym. Szeregi zespołu VfB zasilił Kabak.
Turecki defensor kosztował stuttgartczyków około 11 milionów euro, dlatego też media błyskawicznie zaczęły spekulować, że ktoś pomagał VfB przy realizacji transferu z racji tak wysokiej jak na klub sumy transferowej.
Zdaniem mediów zamieszani w sprowadzenie Ozana Kabaka do Sttutgartu mieli być mistrzowie Niemiec. Spekulowano nawet, że zajdzie podobny scenariusz jak w przypadku Serge'a Gnabry'ego, kiedy ten został sprowadzony do Werderu Brema trzy lata temu z Arsenalu.
Mimo wszystko plotkom jakoby Bayern miał udział przy transferze Turka zaprzeczył obecny dyrektor sportowy VfB, a były dyrektor techniczny monachijczyków, czyli Michael Reschke. Niemiec z całą stanowczością zdementował pogłoski i wykluczył udział innych klubów w transakcji.
– Ten zawodnik należy do VfB Stuttgart. Żaden inny klub nie został w to zaangażowany. Nie wiem dlaczego ludzie rozpowszechniają takie plotki. Dokonaliśmy tego transferu na własną rękę – powiedział Reschke.
Pozostając jeszcze w tym temacie warto wspomnieć, że kiedy media w 2016 roku spekulowały, że Bayern miał udział przy transferze Gnabry'ego, to Frank Baumann (dyrektor sportowy Werderu) również zaprzeczał jakoby monachijczycy pomagali przy transferze Niemca.
Komentarze