Bayern Monachium wykonał wczorajszego wieczoru kolejny ważny krok w drodze po obronę tytułu mistrzowskiego. Jak już wiemy monachijczycy podejmowali u siebie Borussię Dortmund.
Bayern ostatecznie zwyciężył 4:2 i utrzymał fotel lidera. Jeśli mowa o bramkach, to hat-trickiem popisał się Robert Lewandowski podczas gdy jednego, ale jakże ważnego gola zdobył także Leon Goretzka.
Warto podkreślić, że bramka niemieckiego pomocnika wywołała niemałe poruszenie wśród piłkarzy i działaczy BVB, którzy są przekonani, że przed strzeleniem gola przez Leona, we wcześniejszej sytuacji przez Leroya Sane rzekomo sfaulowany został Emre Can, co w dużym stopniu wpłynęło na późniejsze trafienie FCB. Szczególnie swojego żalu nie krył Marco Reus.
Marco Reus:
− Tam był faul. Powiem szczerze - gdyby to było w drugą stronę, to zostałoby to odgwizdane. Tak już bywa. Ale już po temacie.
Emre Can:
− Czy był faul Sane przed 3:2? Nie mam pojęcia. Nie otrzymaliśmy faulu, co wybiło nas z rytmu. Powiedziałem to też arbitrowi.
Edin Terzic:
− Dla mnie to też był ewidentny faul, ale mamy wystarczająco dużo ekspertów, niech oni to ocenią. Musimy się z tym pogodzić. Doszło również do kontaktu fizycznego po drugiej stronie, który nie został odgwizdany.
REKLAMA
Thomas Mueller:
− Nie odgwizdałbym tej sytuacji jako przewinienia. Sposób, w jaki gwizdał dziś Marco Fritz, był w moim odczuci bardzo, ale to bardzo dobry.
Komentarze