Mistrz świata, były piłkarz Bayernu Monachium i Borussi Dortmund Stefan Reuter jest ekspertem serwisu TZ-online.de. Świetny niegdyś obrońca w swojej kolumnie wypowiedział się na temat finału Pucharu Niemiec. Jego przesłanie jest jedno: FC Bayern w głowach ma tylko Chelsea.
Sezon właśnie się zakończył. Jednak nie jest tajemnicą, że od wielu dni i tygodni Bawarczycy myślami są przy finale Ligi Mistrzów z Chelsea Londyn. Ostatni mecz tych elitarnych rozgrywek, który zostanie rozegrany na obiekcie Bayernu, wszyscy zawodnicy mają w głowach - pomimo finału Pucharu Niemiec w Berlinie. Dlatego też uważam, że FC Bayern większe szanse na sukces ma w Champions League, niż w rodzimym pucharze.
Dlaczego? Dla BVB spotkanie w Berlinie jest wielkim wydarzeniem, na którym są w pełni skoncentrowani, a następnie będą mogli udać się na wypoczynek. Bayern ma całkowicie inną sytuację. To jest ciężkie położenie. Jednak za FCB przemawiają dwa powody - cztery z rzędu porażki z Borussią i dwukrotne przegrane mistrzostwo. Poza tym każda potyczka zespołów była na styku, nikt nie powie że Monachijczycy w tych starciach byli bez szans. Zresztą Bayern będzie chciał wygrać chociażby ze względu na podbudowanie swojej wiary. Wygrane zawsze dodają pewności siebie. To byłaby wielka zaleta przed gorącym finałem.
Jeśli chodzi o ustawienie, to Jupp Heynckes wykazał się sprytem w potyczce z 1.FC Koeln. Z Diego COntento i Anatolijem Tymoszczukiem też można grać, tym bardziej, że nie wiem jak wygląda sytuacja Daniela van Buytena. Belg byłby wzmocnieniem, tym bardziej że Chelsea preferuje siłowy styl gry, a pod tym względem Daniel jest ważnym punktem zespołu.
Wygrana 4:1 w sobotę pokazała kilka ważnych elementów, przede wszystkim można było przećwiczyć kilka zagrań. To ważne dla tego finału - ważny dla obu zespołów.
www.tz-online.de
Komentarze