Franck Ribery to bez dwóch zdań jeden z najbardziej zasłużonych zawodników w historii Bayernu Monachium. Francuski skrzydłowy w czasie swojej przygody z FCB miał ogromny wpływ na sukcesy klubu.
Jeśli spojrzymy na listę sukcesów i tytułów jakie Francuz wraz z monachijczykami zdobył od momentu swojego transferu w 2007 roku, to można się złapać na głowę, albowiem 36-letni dziś pomocnik może pochwalić się 22 zdobytymi tytułami, zaś wśród nich należy wymienić m. in. potrójną koronę z 2013 roku.
Podobnie jak Rafinha i Arjen Robben, legendarny skrzydłowy odchodzi z klubu po zakończeniu tego sezonu. Franck Ribery nie ukrywa, że będzie to dla niego bardzo trudne, ale jak sam przyznał w wywiadzie dla "Sport Bilda" musi zaakceptować tę decyzję.
Podczas rozmowy z dziennikarzem 8-krotny mistrz Niemiec poruszył kilka tematów związanych ze swoim pobytem w Monachium. Jak mogliśmy się dowiedzieć Francuz był bliski odejścia w 2009 roku, ale postanowił zostać, co też było "jedną z jego najlepszych decyzji w życiu". Fragmenty wypowiedzi 36-latka znajdziecie poniżej:
Franck Ribery na temat:
...odejścia z klubu w 2009 roku:
"...Byłem bliski odejścia w 2009 roku. Wtedy to był szalony czas. Chciało mnie 7 topowych klubów. Juventus, Inter, AC Milan, Chelsea, Real, Barcelona i Manchester United – wszyscy mnie chcieli. W mojej głowie rodziło się wiele myśli, to nie był łatwy okres."
...decyzji o pozostaniu w Bayernie:
"...Postanowiłem jednak zostać w Monachium, to była jedna z moich najlepszych decyzji w życiu. To co się wydarzyło w tym epizodzie… Nie jestem w stanie wyobrazić sobie tego lepiej."
REKLAMA
...odejścia z FCB:
"...Opuszczenie Bayernu jest dla mnie ciężkie, ale muszę zaakceptować tę decyzję i uszanować to co klub i ja dokonaliśmy razem."
...Uliego Hoenessa:
"...Uli był zawsze z nami, zawsze blisko zespołu, dopóki nie został prezydentem. Często po oglądaniu skrótów w telewizji, dostrzegam jak bardzo się cieszy widząc moje bramki i ładne akcje. Jego twarz promieniuje wtedy jak u szczęśliwego dzieciaka."
...afery ze stekiem i innych błędów życiowych:
"...Zostałem zaproszony na ten stek w tamtym okresie. Reakcje były ciężkie. Mój największy skandal? Byłem gwałtowny po porażce 3:2 z BVB w 2018 roku wobec francuskiego dziennikarza. To był błąd. Przeprosiłem go za to. Z pewnością popełniłem kilka błędów w swoim życiu, tak jak każdy inny człowiek... To ważne, że zawsze jest wzajemny szacunek. Czasami nie rozmawiam już z ludźmi, z którymi się pokłóciłem, ale zawsze szanuję ich prywatne życie."
REKLAMA
Komentarze