Franck Ribery to piłkarz, który swoim kunsztem zachwyca cały świat. Jednak w chwili, gdy fani FCB się cieszą, Francuz staje się dla przeciwników problemem nie do zniesienia! Co rusz zadają sobie pytanie – Jak go powstrzymać?! Co zrobić, aby mnie nie ośmieszył? Hertha znalazła receptę: podwójne krycie i ostra gra. Ribery został dosłownie obity, a ze złości żąda więcej żółtych kartek!
Zawsze było obok mnie dwóch, trzech piłkarzy. Grali twardo, czasem nawet za twardo. Uważam, że powinni otrzymać więcej żółtych kartek – powiedział Ribery.
W rzeczy samej dziwnie to wyglądało, jak Ebert oraz Rodnei kryli podwójnie Francka i jak go faulowali. Ribery co prawda zawsze wstawał, jednak wciąż narzekał, kłócąc się niejednokrotnie z przeciwnikami. Fakt, faktem, o mały włos nie eksplodował! Na szczęście udało mu się zebrać do kupy. Ciekawe tylko, jak długo będzie mu się to udawało?! Już na początku sezonu Uli Hoeneß prosił sędziów o pomoc w ochronie Riberyego. Może się zdarzyć, że dla przestrogi z boiska wyleci 7, 8 piłkarzy – stwierdził manager.
Czy Hoeneß znów zacznie chronić swoją mega gwiazdę? Byłoby to zrozumiałe, w końcu Francuz jest najważniejszym graczem zespołu. Manager robi dosłownie wszystko, aby Franck czuł się w Monachium jak ryba w wodzie. Pewnie również dlatego, że spekulacje wokół jego przyszłości nie mogą się jakoś skończyć. Franck po meczu z Herthą nie mógł jednoznacznie opowiedzieć się za FCB mówiąc –nie staram się Myślec o rzeczach które o mnie piszą. Robię wszystko co w mojej mocy dla klubu, dla drużyny. Ważne jest to, co dzieje się na boisku. Hoeneß skwitował to krótko – może być na 100% pewien, że Franck za rok będzie grał u nas.
Źródło: tz-online.de
Komentarze