Przebłysk geniuszu Francka Ribery pozwolił FC Bayernowi zdobyć 3 punkty w walce o 3 miejsce w ligowej tabeli. Francuz zdobył bramkę w 88 minucie co pozowoliło Bawarczykom wygrać skromnie (2-1) z Freiburgiem. Na siedem spotkań przed końcem sezonu Bayern traci 2 punkty do trzeciego lidze Hannoveru.
Przed 24.000 publicznością na wysprzedanym bedenova-Stadion już w 9 minucie na prowadzenie wyszli goście po bramce Mario Gomeza. Jednak zaledwie chwile później (17.) bramkę wyrównująca dla gospodarzy, którzy to byli w pierwszej połowie lepszym zespołem strzelił Papiss Cisse, W drugiej połowie Bawarczycy zaczęłi grac lepiej a ich zwycięstwo przypieczętował w 88 minucie Franck Ribery.
Trener Bayernu Louis van Gaal wystawił w tym spotkaniu ta samą jedenastkę, która tydzień wcześniej rozgromiła na Allianz Arena Hamburg SV 6-0. Luiz Gustavo zagrał obok Daniela van Buytena na środku obrony, a Toni Kroos wraz z Schweinsteigerem tworzyli defensywny duet za kwartetem ofensywnym: Muller – Robben- Ribery – Gomez.
Początek spotkania był taki, jakiego się spodziewano: Bayern próbował rozgrywać po swojemu piłkę, a gospodarze utrudniali im to bardzo wysokim pressingiem. Pierwsze okazje w tym meczu mieli: Oliver Barth (1.) i Cissé (4.), ale nie zdołali pokonać Krafta.
Po drugiej stronie boiska Bayern wykorzystał natomiast swoja szanse na zdobycie gola. Po ładnym dośrodkowaniu Francka z rzutu wolnego, Mario Gomez (9.) uderza głową piłkę i posyła ją do bramki. Jednak bramka ta nie daje Bawarczykom stabilności. Pojawiało się mnóstwo błędów przy budowaniu akcji oraz po raz kolejny widoczne były problemy w defensywie.
Freiburg zaczął wykorzystywać problemy Bayernu i kreował coraz to groźniejsze akcje. Już 5 minut po bramce gości, Freiburg miał bardzo dobra sytuację do wyrównania. Po nieporozumieniu z Gustavo, Kraft fauluje w polu karnym Makiadiego i powoduje rzut karny, którego to jednak broni po strzale Cisse.
Jednak trzy minuty później Kraft nie miał już żadnych szans, a Cisse rekompensuje się za rzut karny. Po dośrodkowaniu z prawej strony Bawarczycy nie zdołali wybić piłki z pola karnego, która to ląduje pod nogami Cisse. Ten wykorzystuje złe ustawienie Gustavo i posyła piłkę z kilku metrów do bramki doprowadzając do remisu (17.).
Wraz z upływem czasu gospodarze stawali się coraz to lepszą drużynę, a Bayern nie potrafił w żaden sposób wywrzeć na nich presji. Bawarczycy próbowali grać długimi piłkami z obrony, ale gospodarze nie mieli żadnych problemów przerywaniem tych akcji. W 30 minucie z powodu urazu boisko opuścił Arjen Robben, a za niego wszedł Habit Altintop.
Po drugiej stronie w 25 minucie z rzutu wolnego strzelał Makiami, a w 26 minucie Caligiuri trafia w słupek, a zaskoczony odbitą od słupka piłką Makiami posyła ją obok bramki. Wynik 1-1 utrzymał się do końca pierwszej połowy.
Bez zmian personalnych, ale z większym morale i pewnością siebie przystąpili Bawarczycy do 2 połowy. Wywarli od razu presję na gospodarzach i pierwsza okazję (47.) miał Kroos, który to po dobrym uderzeniu trafia swojego kolegę z drużyny. Na tym strzale póki, co się skończyło: Bayern grał zbyt nieskładnie by móc zagrozić bramce gospodarzy.
Freiburg ograniczył się już tylko do sporadycznych ataków: w 59 minucie Makiami z bliska nie trafia w światło bramki, a w chwile później to samo robi Barth. 4 minuty później bardzo dobra okazję do strzelenia bramki miał Altintop – jego strzał z 6 metrów (63.) został zablokowany przed samą linią bramkową.
Van Gaal dokonał zmian i na boisku pojawili się Tymoszczuk oraz Klose za Kroosa i Mullera. W tym samym czasie w 77 minucie Altintop znów nie wykorzystał dogodnej sytuacji i musiał uznać wyższość bramkarza gospodarzy - Baumanna. Siedem minut późnej po strzale Klose z linii bramkowej piłkę wybija Toprak. Jednak w 88 minucie szczęście opuściło Freiburg, a Franck Ribery pięknym strzałem z 16 metrów posyła piłkę do siatki i daje zwycięstwo Bayernowi.
Komentarze