Franck Ribery musi naprawdę być dumny z posiadania swoich córek, albowiem w meczu przeciwko Braunschweig, który zakończył się zwycięstwem 2:0 na korzyść Bayernu, Franck miał na swoich butach wypisane imiona swoich córek: Shahinez (6) i Hiziyah (9). To nie przeszkodziło Francuzowi w żaden sposób, jednak już w 5. minucie meczu obrońca Eintrachtu - Benjamin Kessel brutalnie potraktował skrzydłowego Bayernu i mógł nawet zobaczyć za swoje zagranie czerwoną kartkę, jednak arbiter pokazał tylko żołtą kartkę. Być może buty Francka zadziałały jak amulet...
Komentarze