Działacze Bayernu Monachium po sprowadzeniu Lukasa Podolskiego i Daniela van Buytena penetrowali ostatnio rynek w poszukiwaniu poważnego wzmocnienia. Niestety próby sprowadzenia Ruuda van Nistelrooya lub Francka Riberyego zakończyły się niepowodzeniem.
W kwestii van Nistelrooya praktycznie wszystko jest jasne - piłkarz przejdzie do Realu Madryt. Menedżer Uli Hoeness powiedział na łamach niemieckiej prasy, że ma kontakt z agentem Holendra, ale obecnie szanse na jego pozyskanie wynoszą około 5 procent.
Natomiast Karl-Heinz Rummenigge poinformował, że nie uda się transfer Riberyego z Olympique Marsylia: - Sprawa jest zakończona. Ten piłkarz nie jest na sprzedaż.
Dla Rummenigge nie wchodzi też w grę zatrudnienie którejś z gwiazd zdegradowanych do drugiej ligi włoskich klubów: - Ta sytuacja wygląda jak dobijanie trupa. To, co w tej chwili się tam dzieje jest niesmaczne, to nie jest świat Bayernu.
Na celowniku Bayernu nie jest napastnik AC Fiorentiny, Luca Toni. - Nic nie jest na rzeczy. Nie kontaktowaliśmy się z graczem i nie mamy też takiego zamiaru - oświadczył Rummenigge.
Skoro ani Ribery, ani van Nistelrooy, ani Toni to kto zasili kadrę Bayernu tego lata? - Jeśli uda się pozyskać jeszcze jednego gracza to będzie fajnie, ale jeśli nie to też będzie OK - twierdzi Rummenigge.
Kalle wyklucza możliwość sprzedaży, któregoś z obecnych piłkarzy Bayernu: - Mówię jasno i wyraźnie, że nie sprzedamy nikogo z naszych graczy. Ta kadra, którą dysponujemy, nie będzie osłabiana.
Ostatnio Owen Hargreaves był łączony z Manchesterem United, a Roy Makaay z PSV Eindhoven, ale wygląda na to, że te kluby muszą zmienić obiekt swoich zainteresowań.
Źródło: www.sport1.de
Źródło:
Komentarze