DieRoten.pl
REKLAMA

REKLAMA

Ribery nie stracił na jakości

fot. Ł. Skwiot (wszystkie prawa zastrz.)

Można powiedzieć - nareszcie! Gwiazda Bayernu Monachium i najsilniejszy punkt drużyny przez minione lata Franck Ribery znowu pojawił się na boisku. Francuz przy ogromnym aplauzie wbiegł na murawę w drugiej połowie spotkania z SV Darmstadt 98 i od razu przypomniał swoim fanom o umiejętnościach, które skradły serca Monachijczyków.

REKLAMA

"Było pięknie. Bardzo długo nie było mi dane tutaj zagrać. Niezwykle mi tego brakowało. Zagrałem 45 minut, ale już to sprawiło mi ogromną przyjemność" powiedział 32-letni pomocnik FC Bayern. Przerwa Francuza trwała 11 miesięcy, bowiem po raz ostatni na stadionie w Monachium pojawił się w zwycięskim spotkaniu Ligi Mistrzów z Szachtarem Donieck.

Bardzo możliwe, że w takiej samej roli jak wczoraj, Ribery wystąpi także w Turynie z tamtejszym Juventusem. "Potrzebujemy Francka" powiedział Pep Guardiola o swoim podopiecznym, który nie jest jeszcze gotowy do gry w pełnym wymiarze czasu. "Jestem na to gotowy" dodał skrzydłowy Bawarczyków. Na boisku pojawił się dokładnie w 53. minucie meczu i rozruszał całą ofensywę FCB, a w końcówce nawet zanotował asystę przy trafieniu Roberta Lewandowskiego. "To bardzo dobra wiadomość, że Franck wrócił do zdrowia. Z nim jesteśmy jeszcze mocniejszą drużyną" powiedział Polak.

Nachwalić swojego kolegi nie mógł się także bohater meczu Thomas Muller. "Franck nic nie stracił ze swoich umiejętności i jakości" powiedział wychowanek FCB, który zdaje sobie sprawę, że Francuz może bezcennym zawodnikiem w walce o najważniejsze trofea. "Teraz najważniejsze jest to, aby Franck pozostał zdrowy" zakończył Muller.

www.tz.de

REKLAMA

 

Źródło:
haj

Komentarze

REKLAMA
Trwa wczytywanie komentarzy...