Kilka dni temu oficjalnie potwierdzone zostało to, że Franck Ribery po zakończeniu sezonu 2018/19, po 12 latach wielkiej przygody pożegna się z Bayernem Monachium.
Na ten moment nie wiadomo jaki kierunek w karierze obierze sobie legendarny francuski skrzydłowy, ale sam Franck Ribery dał jasno do zrozumienia, że pragnie kontynuować grę w piłkę jeszcze przez dwa najbliższe lata, po czym definitywnie powróci do Monachium.
Media informują o kilku zainteresowanych klubach. Prawie zawsze wspominany jest katarski zespół Al-Sadd Sport Club, lecz ostatnio powrócił temat możliwego wyjazdu do Australii i gry dla ekipy Western Sydney Wanderers. Podczas konferencji prasowej Francuz przyznał, że nie wyklucza wcale takiej możliwości.
− Doskonale wiecie, że gram w piłkę, ponieważ sprawia mi ona wielką radość i cieszę się grą. Po prostu kocham piłkę nożną – powiedział Franck Ribery.
− Jeśli grasz dobrze, to sprawiasz jednocześnie, że Twoje nazwisko staje się wielkie i zarabia na Ciebie. Zarabiasz pieniądze za swoje dokonania – dodał francuski skrzydłowy.
− Jednak czemu nie Australia? Dlaczego nie miałby trafić do zespołu mojego kolegi Babbela? Nie wiem. Jest wiele opcji. Nie mam jeszcze pojęcia, gdzie trafię. Wszystko musi być w najlepszym porządku, również dla mojej rodziny – podsumował Ribery.
REKLAMA
Warto wspomnieć, że trenerem Western Sydney Wanderers jest Markus Babbel, który kilka tygodni temu zdradził w jednej z rozmów, że jego klub jest zainteresowany zakontraktowaniem legendarnego skrzydłowego. Choć temat przyszłości Francka będzie powracał coraz częściej, to sam Ribery nie myśli o tym i skupia się tylko i wyłącznie na celach z FCB.
Komentarze