Dokładnie spoglądał na swoich piłkarzy, mocno gestykulował, łapał się za głowę i rozmawiał z zawodnikami, a na sam koniec zebrał swoich podopiecznych w jedną grupę i wygłosił przemowę. Tak właśnie zachowywał się Pep Guardiola podczas piątkowego meczu o Superpuchar Europy.
Co miał do przekazania Pep piłkarzom przed serią "jedenastek"? Rąbka tajemnicy uchylił Franck Ribery. "Powiedział nam, żebyśmy między sobą ustalili kto ma strzelać karne. Dokonaliśmy wyboru i wówczas doradził nam: Kiedy będziecie szli do punktu, z którego będzie wykonywany rzut karny, powtarzajcie sobie: gol! Gol! Gol! To mały szczegół, ale wówczas niezwykle ważny".
Jak się później okazało, były to święte słowa! Zaledwie rok wcześniej, w finale Ligi Mistrzów z Chelsea Londyn w serii jedenastek pomylili się Ivica Olić oraz Bastian Schweinsteiger. Tym razem pewnie swoje próby wykorzystali kolejno David Alaba, Toni Kroos, Philipp Lahm, Ribery oraz Xherdan Shaqiri. "Nasze wszystkie karne były idealnie wykonane. Szkoda, iż nie było podobnie rok temu" stwierdził Manuel Neuer.
Po raz kolejny swoje zachwycenie style pracy Guardioli wyraził dyrektor sportowy FCB Matthias Sammer. "To było naprawdę niewiarygodne. Przemowa, także przed serią jedenastek, była imponująca. Byłoby mi okropnie smutno, jeśli cały wysiłek piłkarzy i niesamowita intensywność pracy wykonanej przez trenera, poszłyby na marne". Mecz oglądała nawet kanclerz Niemiec Angela Merkel, która wysłała do Karla-Heinza Rummenigge smsa: "Wielki mecz, wielka walka, serdeczne gratulacje dla Bayernu Monachium".
Komentarze