W ubiegłą sobotę odbyło się kolejne spotkanie z udziałem Bayernu Monachium w ramach nowego sezonu niemieckiej Bundesligi. Rywalem FCB była ekipa VfL Bochum.
Podopieczni Juliana Nagelsmanna zgodnie z oczekiwaniami pokazali się z dobrej strony i odnieśli zasłużone zwycięstwo 7:0. Jeśli mowa o bramkach, to na listę strzelców wpisywali się kolejno Leroy Sane, Joshua Kimmich, Serge Gnabry, Wasilios Lambropulos (samobójcze trafienie), Robert Lewandowski, ponownie Kimmich oraz Eric Maxim Choupo-Moting.
Tuż po ostatnim gwizdku przed kamerami klubowej telewizji Bochum, na kilka pytań dziennikarza odpowiedział bramkarz VfL, czyli Manuel Riemann, który nie był do końca zadowolony z postawy gry swoich kolegów w pojedynku z monachijczykami.
− Kiedy przyjeżdżasz tutaj i sprawiasz, że tak łatwo Bayern zdobywa bramki, wtedy jest ich osiem. W przeciwnym razie jest ich tylko 3 lub 4. To była wyraźna porażka, dlatego jest to gorzkie do przełknięcia − powiedział Riemann.
− Daliśmy im strzelić dużo bramek. Nie musieli robić nic ponad to. Musimy grać bardziej konsekwentnie, zwłaszcza we własnej szesnastce. Ponadto musimy lepiej wykorzystywać szanse w ataku − dodał bramkarz.
Numer jeden w bramce Bochum nie ma również wątpliwości, że Bayern pod każdym względem był lepszy od VfL. Warto wspomnieć, że klub z Zagłębia Ruhry do tej pory po pięciu kolejkach zdobył łącznie 3 punkty.
− Nic dziwnego, że oni znajdują się w taki miejscu, a my w innym. Po raz kolejny nie byliśmy wystarczająco czujni w grze. Musimy to bardzo szybko naprawić! Byliśmy gorsi pod każdym względem − podsumował Manuel Riemann.
Komentarze