Bayern ograł wczorajszego dnia na Allianz Arenie drużynę Schalke 04 Gelsenkirchen 3:0, jednakże na kilkanaście minut przed końcem spotkania czerwoną kartkę ujrzał Holger Badstuber.
Dla wypożyczonego z Bayernu Monachium Holgera Badstubera było to już szóste spotkanie od momentu przenosin do Schalke. Niestety w 74. minucie Niemiec ujrzał żółtą kartkę, zaś trzy minuty później Daniel Siebert ukarał Bawarczyka drugą żółtą i w konsekwencji czerwoną kartką.
Z decyzją arbitra nie zgadza się Arjen Robben, który zdradził zaraz po meczu w rozmowie z dziennikarzem, że próbował wpłynąć na decyzję sędziego, lecz było już zbyt późno.
− Oczywiście Holger nie zasłużył na coś takiego tutaj, na własnym stadionie. Bardzo mi jest przykro z jego powodu. Jest moim dobrym przyjacielem − powiedział Arjen Robben.
− W ubiegłą sobotę dodaliśmy gazu i podkręciliśmy tempo w drugiej połowie, dzięki czemu zdobyliśmy jeszcze kilka bramek. Nawet dziś powiedzieliśmy sobie, że strzelimy coś w drugiej połowie − kontynuował holenderski skrzydłowy "Die Roten".
− Jednakże zwolniliśmy nasze tempo w drugiej połowie. Mimo wszystko to coś normalnego, zważając na nasz napięty grafik w nadchodzących tygodniach − zakończył ze spokojem doświadczony Holender.
REKLAMA
Do akcji podopieczni Carlo Ancelottiego wracają już w najbliższą sobotę, kiedy to ich rywalem będzie Kolonia. Z kolei trzy dni później "Bawarczycy" zagrają w rewanżowym starciu z "Kanonierami". Stawką spotkania będzie awans do ćwierćfinału Ligi Mistrzów (5:1 dla FCB w pierwszym meczu).
Komentarze