Skrzydłowy Bayernu Monachium - Arjen Robben - zaprzeczył jakoby w trakcie wczorajszego meczu z Arsenalem FC opluł Bacary'ego Sagnę.
"Jeśli kiedykolwiek bym to zrobił, to można by mnie zawiesić na dziesięć spotkań" - powiedział Holender. "Nie mam zbyt wiele włosów i pot po prostu ścieknął" - dodał.
"Muszę to wyjaśnić: Nie oplułem go. Nigdy bym tego nie zrobił. Jeśli kiedykolwiek oplułbym przeciwnika, to nie byłbym w stanie spojrzeć w twarz mojej rodzinie". Filmiki, na których widać całe zajście, w bardzo szybkim tempie obiegły portale społecznościowe. Zdanie Robbena potwierdził również sam "poszkodowany", który przyznał, że taka sytuacja nie miała miejsca.
Komentarze