Dla wielu kibiców Bayernu Monachium sezon 2011/12 z pewnością należy do jednych z najgorszych, zwłaszcza że monachijczycy na wszystkich trzech frontach skończyli jako drudzy...
W Bundeslidze monachijczycy skończyli na drugim miejscu za plecami Borussii Dortmund, która pokonała ich również 5:2 w Pucharze Niemiec. Z kolei w Lidze Mistrzów, podopieczni Juppa Heynckesa zostali pokonani w finale na Allianz Arenie przez Chelsea w konkursie rzutów karnych…
Nie tak dawno temu w rozmowie dla portalu „Goal.com”, na temat sezonu 2011/12 wypowiedział się Arjen Robben, na którego w dużej mierze spadała ogromna fala krytyki. Holender przyznał, że mimo trudnego czasu postanowił zostać, zwłaszcza że otrzymał później wielkie wsparcie.
− Oczywiście na początku nie możesz uwierzyć w to, co dzieje się na twoim własnym stadionie. To było jak szok. Byłem krytykowany zewsząd – powiedział Robben.
− Wtedy masz ochotę powiedzieć: „Ok, to pójdę gdzie indziej, kiedy tak traktujecie swoich zawodników”. Potem jednak otrzymałem wielkie wsparcie od władz i fanklubów. Powiedzieli, że to nie byli właściwi kibice Bayernu i że nieustannie nas wspierają – mówił dalej.
− W kolejnych latach wszystko wróciło do normy. Wszystko się wyjaśniło. Ja też sobie z tym poradziłem i chciałem tylko jednego - rozpocząć nowy sezon. Sezon 2011/12 był dla mnie wielkim rozczarowaniem – podsumował Arjen Robben.
REKLAMA
Po zakończeniu sezonu 2020/21, Arjen Robben definitywnie zakończył swoją karierę piłkarską. Póki co Holender wyklucza powrót do świata piłki w najbliższej przyszłości, ale jak przyznał niedawno – nie wyklucza dalszej przygody z piłką, lecz w innej roli.
Komentarze