Arjen Robben zdradził, że odrzucił lukratywną umowę z chińskiej ligi. Holender wolał wybrać grę w Bayernie niż przenieść się do azjatyckiego kraju, gdzie występuje już między innymi Hulk, Oscar, Tevez czy Martinez.
W rozmowie z holenderskim Radio 538 otwarcie powiedział, że cieszy się grą w Bayernie, czyli jak sam przyznał jednym z najlepszych zespołów na świecie. Jak dobrze wiemy wczorajszego dnia Bayern ogłosił przedłużenie umowy z Robbenem do 2018 roku.
Kapitan kadry narodowej Holendrów dodał również, iż decyzja o grze w Chinach jest niczym innym jak kresem piłkarskiej kariery. Robben podkreślił również, że choć chińskie zespoły oferują kilka razy większe wynagrodzenie, to i tak nigdy nie kierował się pieniędzmi w karierze.
– Tutaj w Bayernie jest znakomicie i gram dla jednego z najlepszych klubów na świecie. Nie wiedziałbym gdzie mógłbym grać w moim wieku. Transfer do Chin byłby zupełnie czymś innym – powiedział skrzydłowy.
– W zasadzie taka decyzja jest pogodzeniem się z faktem, że twoja kariera jest już skończona. Chcę grać na jak najwyższym poziomie tak długo, jak tylko będzie to możliwe – kontynuował Arjen Robben.
Holender nie bał się również określenia ostatnich transferów Chińczyków jako „szalone”. Arjen jest zdaje sobie sprawę, że być może na tamtejszym rynku można zarobić krocie, to mimo wszystko w piłce nie chodzi tylko o pieniądze.
– Obecnie chodzi o pewnego rodzaju szaleństwo, które trwa w Chinach. Oferuje się tam szalone sumy pieniędzy. Ja również spotkałem się z takowymi ofertami. Pieniądze jakie są wyłożone na stole są tak szalone, że musisz to przynajmniej rozważyć – dodał.
– Oferują jakieś cztery, pięć czy sześć razy większe płace niż w największych klubach. Jednak pieniądze nigdy mnie nie kręciły. Dlatego mam tak znakomitą karierę. Dla mnie liczy się tylko gra w piłkę – powiedział Robben.
– Nie rozumiem zawodników, którzy decydują się na grę w Chinach w wieku 27 czy 28 lat. Te chłopaki są u szczytu swojej kariery. To naprawdę niszczy karierę. Jestem w stanie zrozumieć graczy, którzy decydują się na to w wieku 30 lat – zakończył.
Źródło: FourFourTwo
Komentarze