DieRoten.pl
REKLAMA

REKLAMA

Robben: Poddać się? Nie ma takiego słowa w moim słowniku

fot. Ł. Skwiot

Nie dalej jak w ubiegłą sobotę, po kilkunastu miesiącach przerwy, do gry w oficjalnym meczu o stawkę powrócił legendarny skrzydłowy Bayernu − Arjen Robben.

Dla Holendra sobotni mecz FC Groningen z PSV Eindhoven miał być wymarzonym powrotem, ale zamiast tego, była złość i frustracja… Niestety w 29. minucie gry, Arjen był zmuszony opuścić boisko, po tym jak doznał kontuzji pachwiny.

REKLAMA

Cała sytuacja na boisku wyglądała o tyle poważnie, że po spotkaniu media spekulowały nawet, że Robbena może czekać dłuższa przerwa od gry w piłkę. Na całe szczęście obyło się bez poważnego urazu i konieczności pauzowania przez wiele kolejnych tygodni.

Podczas wczorajszego wywiadu dla oficjalnej telewizji klubowej Groningen, 36-letni pomocnik odniósł się do swojej sytuacji zdrowotnej.

− Na całe szczęście nie doszło do poważnego urazu. Mięsień nie jest uszkodzony. Cieszę się, że kontuzja nie jest aż tak straszna – powiedział Robben.

Póki co nie wiadomo, jak długo potrwa absencja Holender, ale on sam nie zamierza wcale się poddawać, czy też myśleć o zakończeniu swojej kariery. W niedawnym wywiadzie dla „De Volkskrant” Robben stanowczo uciął wszelkie plotki, jakoby miał odpuścić sobie dalszą grę.

REKLAMA

− Teraz to ważne, aby nie marudzić, ale śmiać się z autoironii i kroczyć dalej przed siebie. Nie pozbędziecie się mnie tak łatwo – poddać się? Nie ma takiego słowa w moim słowniku! – wspomniał Holender.

Źródło: Groningen TV
GabrielStach

Komentarze

REKLAMA
Trwa wczytywanie komentarzy...