Wczoraj późnym popołudniem piłkarski świat obiegła dość zaskakująca informacja. Arjen Robben oficjalnie poinformował, że z końcem tego sezonu odejdzie z Monachium.
Holender potwierdził w wywiadzie, że sezon 2018/19 będzie jego ostatnim w drużynie rekordowego mistrza Niemiec. Arjen Robben przyznał wprost, że podjął decyzję osobiście i jego zdaniem było to najlepsze możliwe rozwiązane po 10 bardzo dobrych latach w FCB.
W czasie swojej wieloletniej przygody z „Dumą Bawarii” 34-letni weteran zdobył póki co 19 trofeów (w tym siedem razy mistrzostwo Niemiec i raz Ligę Mistrzów). Statystyki Robbena również robią przeogromne wrażenie, albowiem w 305 spotkaniach ustrzelił 143 bramki oraz zanotował 101 asyst.
− Mogę potwierdzić, że to mój ostatni rok w Bayernie i dobrze się stanie. Osobiście podjąłem decyzję, że to będzie mój ostatni sezon – powiedział Arjen Robben.
− Moim zdaniem po 10 latach, to właściwy moment na to. Klub idzie dalej i ja mogę też. Koniec końców to koniec bardzo dobrego i długiego okresu – mówił dalej holenderski skrzydłowy.
− Mogę trafić gdzieś indziej i nie zaprzestać gry całkowicie. Jeśli grasz dobrze, to normalne, że kontynuujesz grę, ale jeśli jest już gorzej, to nie mogę tego robić więcej. Będę musiał się do tego dostosować – podsumował 34-latek.
REKLAMA
Wedle ustaleń „Bilda” skrzydłowy „Gwiazdy Południa” planuje powrócić do Holandii, aby zagrać jeszcze jeden rok dla swojego byłego klubu PSV lub FC Groningen, którego Arjen jest przecież wychowankiem.
Komentarze