FC Bayern w Bundeslidze zajmuje trzecie miejsce, wczoraj wywalczył awans do fazy grupowej Ligi Mistrzów - Bawarczycy mimo porażki z Gladbach 0:1 na początku sezonu wydają się być na właściwym kursie. Ostatnia wygrana w lidze z Hamburgiem SV 5:0 sprawiło zarówno kibicom jak i piłkarzom wielką radość. Widać to przede wszystkim u Arjena Robbena, który miał duży wpływ na grę bawarskiego zespołu w 3. kolejce niemieckiej ekstraklasy.
"W sobotę widać było u nas agresję, która była niezbędna. Graliśmy znacznie szybciej w ataku i dzięki temu mieliśmy dużo okazji bramkowych. Myślę, że wszyscy byli świadkami dobrego widowiska" powiedziała gwiazda Bayernu Monachium.
Przed sezonem wiele mówiło się o odejściu Robbena z drużyny ze stolicy Bawarii. Holender jednak po raz kolejny podkreśla, że "czuję się prawie jak w domu". Na pytanie, czy otrzymał kiedyś propozycję od FC Barcelona powiedział: "Nie, właściew to nie. Był kontakt może dwa, trzy lata temu. Ale poźniej to nie. Z mojego punktu widzenia wygląda to tak, że Barcelona to jedyny klub, o którym mogę powiedzieć, że jeśli się mną zainteresują, to byłaby to super opcja. Jednak nie chcę spekulować. Niech Pan napiszę, że nie chce iść do Barcy. Jestem tutaj szczęśliwy".
Okazuje się, że Arjen ma dobrą pamięć - jest wdzięczny Bayernowi, że "po MŚ dano mi dużo czasu, na powrót do zdrowia po kontuzji. Mogłem w pełni skupić się na rehabilitacji. Dla mnie nie było oczywiste, że tak szybko odzyskam swoją dawną szybkość. Tutaj należą się wielkie słowa uznania dla Thomasa Wilhelmiego".
www.sportbild.de
Komentarze