Podczas wczorajszego spotkania z PSV trener „Bawarczyków”, Carlo Ancelotti, postanowił ściągnąć z boiska Arjena Robbena w 64. minucie, zaś w jego miejsce na boisku zameldował się Douglas Costa.
Podczas rozmowy z niemieckim Sky po meczu Arjen zdradził, że był zawiedziony i zły po tym, jak musiał przedwcześnie opuścić boisko. Z kolei Carlo Ancelotti przyznał, że była to zamierzona zmiana.
– To wielka szkoda. W takim spotkaniu chcesz grać przez 90 minut. Byłem nieco zawiedziony i nieco zły. Być może Carlo myśli inaczej. Możliwe, że trener miał na uwadze moje zdrowie, ale nie byłem kontuzjowany – powiedział Arjen, który został ciepło przywitany i pożegnany owacjami na stojąco przez kibiców PSV i FCB.
Podczas konferencji prasowej po wygranym 2:1 spotkaniu Carlo Ancelotti przyznał, że ściągnął Robbena zapobiegawczo. Włoch nie ukrywał, że był zadowolony z występu Holendra, jednak – jak powiedział – chciał wprowadzić na boisko świeżą krew, aby zrobić więcej miejsca w ataku.
– To był powód czysto fizyczny. Wprowadziłem dwóch nowych skrzydłowych, aby otworzyć przestrzeń z przodu i postarać się o więcej dośrodkowań w pole karne – powiedział trener „Dumy Bawarii”.
– Arjen rozegrał dobre spotkanie, jednak dopiero co wrócił po przebytym urazie i ponadto grał w poprzednim meczu. Dlatego też, aby uniknąć zbędnego ryzyka, wolałem go zmienić – wyjaśnił Carlo Ancelotti.
Źródło: ESPN
Komentarze