Po bardzo długiej przerwie Arjen Robben wrócił na boisko. Jego powrót nie był okraszony występem do jakich przyzwyczaił nas Holender, jednak wszyscy kibice Bayernu bardzo się cieszą z występu skrzydłowego reprezentacji Holandii.
Wielu ekspertów dziwiło się, że po tak długiej przerwie Arjen wskoczył od razu do pierwszego składu i to w tak ciężkim meczu jak ten sobotni. Wątpliwości co do takiej decyzji nie ma prezydent Bayernu Uli Hoeness: ,,Całkowicie rozumiem taką decyzję. Zrobiłbym to samo. Musieliśmy tego spróbować". Również Karl-Heinz Rummenigge nie widzi w tym problemu i rozumie słabszy występ Holendra: ,,Nie można oczekiwać od kogoś, kto nie grał trzy miesiące, że wygra sam mecz".
Zarząd Bayernu zdaje sobie sprawę jaką ważną postacią w Bayernie jest Holender i dlatego powoli chce rozpocząć pracować nad przedłużeniem umowy Arjena. Obecny kontrakt obowiązuje do 2013 roku. Według "Kickera" przedstawiciele Bayernu rozmawiali już z ojcem Robbena, który jest doradcą skrzydłowego Bayernu. Wszystko wskazuje na to, że problemów z przedłużeniem kontraktu nie będzie, bo sam Arjen jest bardzo chętny do pozostania w Monachium: ,,Przede wszystkim chcę zostać w Monachium".
źródło:tz-online.de
Komentarze