Po ponad miesięcznej przerwie na boisko wrócił Arjen Robben. Swój powrót Holender okrasił bramką w 90 minucie spotkania po doskonałym podaniu Bastiana Schweinsteigera. Robben na boisko wszedł dopiero na ostatnie piętnaście minut, ale już w tak krótkim czasie zdążył zachwycić kibiców Bayernu.
Gdy przy linii bocznej stanął Arjen Robben oczekujący na wejście na boisko na trybunach zapanowała euforia, wszyscy wstali i bili brawa. Wszystko zaczęło się już wcześniej, kiedy to Arjen rozgrzewał się, trybuny głośnymi okrzykami dawały wyraz ogromnej sympatii do skrzydłowego Bayernu. ,,Reakcja kibiców na moje wejście na boisko była niesamowita. To było piękniejsze uczucie niż zdobyta później bramka. Musze szczerze podziękować wszystkim fanom" powiedział po meczu reprezentant Holandii.
W wywiadzie Arjen przyznaje, że wciąż nie jest gotowy na maximum swoich możliwości i musi wraz ze sztabem trenerskim ostrożnie dysponować własnymi siłami: ,,Jako piłkarz zawsze chce grać. Jednak cały czas jest jakieś ryzyko i musimy być ostrożni. Zdaję sobie sprawę, że nie jestem gotowy na 90 minut".
Oprócz problemów z kością łonową Arjen ma nowy problem, jednak zdecydowanie mniej groźny, chodzi o bóle mięśni: ,,Ciężko pracowałem, to normalne".
źródło:tz-online.de
Komentarze