W ostatnim dniu letniego okienka transferowego w 2020 roku, do klubu ze stolicy Bawarii trafiło 4 nowych piłkarzy. Wśród nich był między innymi Marc Roca.
Choć od momentu jego przenosin z Espanyolu do Bayernu minęło już wiele miesięcy, to póki co Hiszpan wciąż nie odnalazł się w pierwszym zespole i jego dotychczasową przygodę należy uznać za mało udaną…
Bieżący sezon 2021/22 miał był przełamaniem – Marc Roca zrezygnował nawet z Letnich Igrzysk, aby przepracować pełny okres przygotowawczy, ale poważna kontuzja pokrzyżowała jego plany. Pomocnik od kilku tygodni jest już w pełni sprawny, ale mimo to jest nadal pomijany przez Nagelsmanna. Ostatnio 24-latek udzielił wywiadu, w którym podkreślił, iż widzie mu się bardzo dobrze, nawet mimo wspomnianych wyżej okoliczności.
− Jak mi się wiedzie? Bardzo dobrze. Czuję się dobrze. Wydaje się to sprzeczne, ponieważ nie dostaję tyle minut, ile bym chciał i w ogóle nie gram. Jednak szczerze mówiąc, czuję się dobrze i komfortowo podczas treningów – powiedział Roca.
− Fizycznie jestem w najlepszym momencie w mojej dotychczasowej karierze. Bardzo chcę pomóc zespołowi i przekonać się, czy otrzymam szansę. Jestem gotowy i zawsze trenuję najlepiej jak potrafię – mówił dalej.
W tej samej rozmowie, hiszpański pomocnik odniósł się również do swojego idola, którym jest legendarny Xabi Alonso. Marc podziwia swojego rodaka głównie za fakt, że radził on sobie równie dobrze defensywnie, jak i ofensywnie.
− Xabi Alonso jest dla mnie punktem odniesienia. Bardzo go podziwiam, bo dominował we wszystkich aspektach gry, zarówno w ofensywie, jak i defensywie. Dawał równowagę wszystkim swoim zespołom i zawsze podejmował bardzo dobre decyzje – podsumował Marc Roca.
Komentarze