Rywalizacja na murawie pomiędzy Niemcami i Holendrami ciągnie się od dziesięcioleci. Nie mozną jej porównać do żadnej innej w światowym footballu, jednak te specyficzne uczucia pomiędzy dwoma narodami połączyły się w niezwykłą siłę w Bayernie: holenderki duet Roy Makaay oraz Mark van Bommel niepodważalnie zajmuje pozycje przywódców i mają wpływ na hierarchię w drużynie Mistrzów Niemiec. Niedzielny mecz przeciwko Bayerowi Leverkusen z pewnością udowodnił ten fakt. „Latający Holender” miał najwięcej do powiedzenia przy golach i to właśnie bramki tego duetu zadecydowały o zwycięstwie.
Zapaleni do gry
„To tylko jeden mecz z 34.”, podkreśla van Bommel, wracając myślami do swoich trzydziestych urodzin, czyli dzień po tym, jak Bayern rozgrywał mecz przeciwko VfB. „Można jednak powiedzieć, że do uzyskania w Stuttgarcie są więcej niż 3 punkty.”, przyznał Holender.
Makaay jest bardzo zmobilizowany. „W sobotę mamy szansę, żeby udowodnić, że należymy do pierwszej trójki. I to właśnie chcemy uczynić.”, oświadczył napastnik zaraz po tym, jak strzelił ósmego gola w ośmiu rozegranych spotkaniach przeciwko Bayerowi Leverkusen. Jest zdeterminowany, by poprawić swój bilans w meczach z Vfb Stuttgart, który aktualnie zatrzymał się na pięciu golach i jednej asyście w dziewięciu potyczkach.
Postawa zwycięzcy
„Nasz los jest w naszych rękach”, kontynuuje Makaay, wiedząc, że to ostatnia szansa na odzyskanie trzeciego miejsca przeciwko bezpośredniemu rywalowi. Zwycięstwo oznaczałoby, że Bayern uzyskał minimalny rezultat, który daje możliwość uczestnictwa w kolejnej edycji Ligi Mistrzów.
Jednakże ten sezon nie kończy się w sobotę i van Bommel
wzywa swoich kolegów z drużyny do wygrania wszystkich kolejnych spotkań, aż do
zakończenia sezonu. „Zobaczymy jak będzie wyglądała sytuacja”, powiedział
pomocnik. „Jesteśmy dobrym zespołem i obecnie znajdujemy się nie tam, gdzie
powinniśmy.” Zapytany, czy Schalke utrzyma swoją pozycję przed Werderem,
Stuttgartem oraz Bayernem, Holender pozostaje zagadkowy: „Nie wierzę, że nic
nie ulegnie zmianie.”
www.fcbayern.de
Komentarze