Takiego vice-kapitana w Bayernie chcemy oglądać. W czasie zwycięskiego meczu przeciwko Schalke, Bastian Schweinsteiger błyszczał w środku pola i należycie wypełnił rolę agresywnego lidera. Jego prezencje w tym meczu potwierdzają również statystyki - 121 kontaktów z piłką, najwięcej spośród wszystkich graczy na boisku.
W środku tygodnia Bastianowi puściły nerwy, gdy jeden z reporterów określił go "malutkim przywódcą". Reakcja na te słowa nie mogła być lepsza. 26-latek podczas sobotniego spotkania przeciwko Schalke, pokazał cechy przywódcze, którymi wyróżniał się podczas zeszłorocznego Mundialu.
"Nie muszę niczego udowadniać", mówił po meczu Bastian. Całe zamieszanie wywołane w prasie zostało rozstrzygnięte we wczorajszym meczu na jego korzyść. Postawa Schweinsteigera nie uszła uwadze Karla-Heinza Rummenigge, który chwalił zawodnika po meczu: "Bastian był dziś super szefem!"
90.minut wczorajszego meczu sprawiły Schweinsteigerowi prawdziwą frajdę. Bayern funkcjonował tak, jak wszyscy oczekiwali - jako kolektyw. "Każde nasze poczynania ofensywne czy defensywne były spójne. Każdy był w ruchu."
Po końcowym gwizdku Schweinsteiger dyskutował jeszcze na murawie z nadal podekscytowanym Arjenem Robbenem. Holender w ostatnim czasie wyrażał tęsknote za Markiem van Bommelem, jako liderem ciągnącym drużyne do walki w trudnych chwilach. To odrobine poirytowało obecnych kapitanów. W studiu pomeczowym Robben wyjaśniał, że nie miał zamiaru uderzyć bezpośrednio w Bastiana i Lahma tymi słowami.
Źródło: transfermarkt.de
Komentarze