Dzień 15 maja 2021 roku z pewnością zapisał się na stałe na kartach historii niemieckiego futbolu. Tego właśnie dnia Robert Lewandowski dokonał czegoś, co jeszcze kilka lat temu wydawało się być abstrakcją.
W ubiegłą sobotę, Bayern Monachium zremisował 2:2 z ekipą SC Freiburg. Warto wspomnieć, że jedną z bramek zdobył nie kto inny, a niezawodny od miesięcy Robert Lewandowski.
Polak na listę strzelców wpisał się dokładnie w 26. minucie, po tym jak bez najmniejszych problemów wykorzystał rzut karny, który został podyktowany po interwencji systemu VAR (faulowany w polu karnym został Thomas Mueller).
Dla naszego rodaka było to dokładnie 40. trafienie w tym sezonie ligowym, wskutek czego „Lewy” wyrównał blisko 49-letni rekord Gerda Muellera, który w sezonie 1971/72 strzelił w sumie 40 bramek. Swojego zadowolenia i dumy z tego faktu nie krył Karl-Heinz Rummenigge.
− Myślałem, że to rekord na wieki, ale dziś Lewy go wyrównał. Biorąc pod uwagę jego inne okazje, mógłby wyprzedzić Gerda, ale prawdopodobnie zrobi to w przyszłym tygodniu. Gerd Mueller jest bogiem piłki, a od dziś Robert Lewandowski jest także bogiem piłki! – powiedział Rummenigge na łamach „Bild am Sonntag”.
Warto mieć na uwadze fakt, że do końca tego sezonu ligowego Bayernowi został jeszcze jeden mecz. Dla Roberta Lewandowskiego nadchodzący pojedynek z Augsburgiem może być zatem szansą na pobicie rekordu i napisanie kolejnego pięknego rozdziału w historii klubu i całej Bundesligi.
Komentarze