W ramach letniego okienka transferowego w 2022 roku, klub ze stolicy Bawarii opuścił drugi najskuteczniejszy strzelec w historii Bayernu, czyli Robert Lewandowski.
Polski napastnik trafił do Barcelony, która włącznie z bonusami zapłaciła za 34-letniego snajpera łącznie 50 milionów euro. Warto jednak zaznaczyć, że w miejsce Polaka monachijczycy nie pozyskali nowego topowego napastnika, co jest wypominane FCB do dziś.
Przy okazji swojego powrotu do Bayernu w roli członka Rady Nadzorczej oraz doradcy ds. transferów, Karl-Heinz Rummenigge podkreślił, że strata „Lewego” była odczuwalna w sezonie 2022/23 dla „Bawarczyków”. W związku z tym latem 2023 roku bawarski klub będzie chciał pozyskać nową „9”.
− Trzeba pamiętać, że mieliśmy na tej pozycji piłkarza światowego formatu. Robert był z nami przez osiem lat. Uli Hoeness, Matthias Sammer i ja walczyliśmy wtedy ogromnie, aby Robert przyszedł do nas z Dortmundu – powiedział Rummenigge.
− Zapewnił nam wysoką średnią bramek na osiem lat, co pozwoliło nam zdobywać tytuły w takiej ilości i jakości. Jego życzeniem było odejść rok temu. I być może mieliśmy zbyt duże nadzieje, że będziemy mogli grać bardziej różnorodnie z przodu z innymi – dodał.
− Pozycja środkowego napastnika z pewnością będzie pozycją, za którą Bayern będzie się rozglądał tego lata – podsumował Karl-Heinz Rummenigge.
REKLAMA
W trakcie swojego pierwszego sezonu gry dla Barcelony, Robert Lewandowski w 46 meczach o stawkę strzelił łącznie 33 bramki oraz dołożył do tego 8 asyst. Ponadto Polak zdobył nie tylko mistrzostwo Hiszpanii, ale i również tytuł króla strzelców La Liga.
Komentarze