S04 - FCB: Magik Neuer zatrzymał Bayern

Chociaż pierwsza połowa wyjazdowego meczu z Schalke 04 Gelsenkirchen była co najmniej obiecująca, to jedenastka Louisa van Gaala musiała schodzić do szatni ze spuszczonymi głowami. Dystans do prowadzącej Borussii Dortmund wzrósł aż do 17 oczek, a przy Säbener Strasse temat mistrzostwa Niemiec staje się coraz bardziej drażliwy. Po meczu z Schalke, prawdopodobnie częściej mówi się tam o Manuelu Neuerze...

Pierwsza połowa to ataki Bawarczyków. W 21. minucie Bayern przeprowadził groźną kontrę, zakończoną strzałem z woleja w wykonaniu Bastiana Schweisteigera, jednak Manuel Neuer popisał się kapitalną robinsonadą i końcówkami palców wybił piłkę na rzut rożny. Sześć minut później groźną akcję przeprowadził duet Franck Ribery - Mario Gomez. Przy odrobinie szczęścia, Francuz znalazł się w sytuacji strzeleckiej na 14. metrze, ale piłka tocząc się, minęła lewy słupek bramki gospodarzy. Gomez też miał rozregulowany celownik. W 30. minucie po podaniu Schweiniego znalazł się sam na sam z Neuerem, ale nie trafił w światło bramki. Bayern nie poddawał się, groźnie lewą flanką atakował Philipp Lahm, który obsłużył dokładnym podaniem Toniego Kroosa. Młody reprezentant Niemiec zwodem na zamach położył obrońcę i z 16. metrów uderzył w okienko, jednak i tym razem Neuer wyciągnął piłkę, której nie miał prawa sięgnąć. W 37. minucie obaj panowie znów stanęli naprzeciwko siebie. Kroos znalazł się w sytuacji sam na sam i uderzył po ziemi w kierunku długiego rogu, a Manuel zatrzymał jego strzał robiąc szpagat. Minutę później, pod bramką Schalke znów zrobiło się gorąco - po rzucie rożnym bitym na pierwszy słupek strzał oddał Thomas Müller. Zablokowana przez obrońców piłka trafiła pod nogi Riberego, który uderzył prosto w spojenie, a dobitka Müllera była bardzo niedokładna. Na trzy minuty przed przerwą, Bawarczycy pokusili się na jeszcze jeden zryw. Akcja prawą stroną Müllera i sprytne podanie do Riberego zakończyło się strzałem w boczną siatkę w wykonaniu francuskiego skrzydłowego.

Po wznowieniu gry, drużyny zamieniły się rolami. Trener Felix Magath musiał mocno potrząsnąć swoją drużyną w szatni. Już po dwóch minutach Schalke stanęło przed pierwszą okazją. Strzał z 13. metrów Ivana Rakitića został zatrzymany przez Hans-Jörga Butta. W 58. minucie Die Königsblauen dopięli swego. Akcja zaczęła się od długiego wybicia Neuera, piłka wylądowała pod nogami Raula, który wygrał pojedynek jeden-na-jeden z Breno i wpadł w pole karne, gdzie zderzył się z Klaasem Janem Huntelaarem. Bezpańska piłka wylądowała pod nogami Jose Manuela Jurado, a ten uderzył mocno w kierunku bramki. Futbolówka odbiła się od jeszcze słupka i zatrzepotała w siatce zdezorientowanego Butta. S04 mogli się cieszyć z prowadzenia, podczas gdy Raul ze zmasakrowaną twarzą był już w drodze do szatni. W 66. minucie gospodarze znów zaatakowali oszołomionych Bawarczyków. Z prawej strony boiska dośrodkowywał Per Kluge, Anatoliy Tymoszczuk i Bastian Schweinsteiger zagapili się, Breno ruszył za wbiegającym na pierwszy słupek Huntelaarem, a z głębi pola wbiegł Benedikt Höwedes, który najpierw uderzył piłkę głową, a kiedy ta odbiła się od słupka to dobił ją jeszcze lewą nogą. Defensywa FCB była totalnie zaskoczona tą wycieczką stopera Gelsenkirchen. Podłamany Bayern wypracował Gomezowi jeszcze dwie okazje, ale najpierw Mario strzelił wysoko nad poprzeczką, a potem sędzie niesłusznie wskazał pozycję spaloną. Ostatecznie mecz skończył się wynikiem 2:0.

Po ostatnim gwizdku trybuny szalały, a Magath z uniesionym czołem uśmiechał się w stronę kamer. Bayern przegrał czwarty mecz w tym sezonie. Bohaterem meczu bezapelacyjnie został Manuel Neuer.

Sędzią meczu był Peter Gagelmann.