Wczoraj w Monachium: na brunch z drużyną, który odbywa się w ekskluzywnej restauracji – Käfer, po raz pierwszy oficjalnie z dziewczyną pojawia się Willy Sagnol. Z byłą asystentką d/s marketingu Sagnol spotyka się już od roku. Wyznał teraz uczucia wobec niej i zadeklarował – chcę odejść z Monachium!
W meczu z VFL po raz pierwszy znajdował się on w kadrze na mecz od czasu swej kontuzji kolana której nabawił się wiosną tego roku.
Po meczu powiedział publicznie - Poprosiłem klub już kilka tygodni temu, o to, abym mógł odejść tej zimy. Powody? Za kilka tygodni będzie o tym głośno.
Bild wie jednak: nie chodzi tu tylko o sytuację sportową…
15 lutego tego roku Willy podał do wiadomości publicznej na konferencji prasowej, iż rozstaje się z towarzyszką swego życia – Laetitią, matką jego dzieci – Chiara i Sandro.
Willy potwierdził również doniesienia o swoim związku z asystentką Bayernu, w roczniku Bayernu jako sympatie swą podaje imię Gwen. Rodzina wyleciała do Paryża, a wszystko wydawało się być zapomniane.
Jednak w życiu Sagnola ma być jeszcze jedna kobieta. W ostatnich miesiącach było podobno przez nią masę kłopotów.
Gwen miała być strasznie zazdrosna, a tej 3.(czy lepiej powiedziane 4.) nie podobało się ciągłe wysłuchiwanie „nie”. Raz wezwał Sagnol do swojej Willi nawet policję! Powód – zakłócenie porządku. Zrozumiała jest chyba sytuacja, w której Gwen zechce nowego początku w nowym mieście i nowym domu.
Do tego dochodzi: trener Ottmar Hitzfeld poprosił dziś obrońcą na raport, wyzna mu, że uważa że ten nie jest w formie. Jesteśmy w fazie, w której nie mogę podejmować ryzyka. Nie mogę zapewnić Sagnolowi praktyki gry.
To z kolei wzmocni plany odejścia Francuza. Olympique Marseille i ManU są podobno już zainteresowane.
Źródło: bild.de
Wierzysz w zwyciestwo Bayernu? Obstawiaj mecze i zarabiaj!
Komentarze