Willy Sagnol skrytykował sędziego Herberta Fandela za jego pracę w meczu wyjazdowym z Werderem Brema (1:3). - Pan Fandel popełnił wiele błędów, zbyt wiele jak na mecz na szczycie. To skandal! - grzmi Francuz na łamach niemieckiej prasy.
29-letni prawy obrońca jako błąd Fandela podał na przykład podyktowanie w 34. minucie rzutu wolnego dla Werderu, z którego gospodarze zdobyli gola na 2:0. Zdaniem Sagnola faulu w tej sytuacji nie było i rzut wolny Werderowi się nie należał.
Jednak Sagnol przyznał, że w grze Bayernu nie wszystko wygląda tak jak powinno. Przede wszystkim odejście Michaela Ballacka w lecie do Chelsea Londyn jest odczuwalne w drużynie. - Jasne, że byłoby lepiej, gdyby Ballack był dalej z nami. To wielki piłkarz, bardzo bramkostrzelny. Jednak po odejściu takich piłkarzy jak Ze Roberto, Bixente Lizarazu i Jens Jeremies brakuje nam także trochę doświadczenia.
Na ten moment Sagnol nie widzi szans na szybką poprawę gry: - Przeżywamy obecnie ciężki okres i tak pewnie pozostanie do przerwy zimowej. Dlatego mam nadzieję, że do stycznia różnica między nami a czołówką tabeli będzie na tyle niewielka, że będziemy jeszcze w stanie walczyć o mistrzostwo. W styczniu, lutym pojawi się zupełnie inny Bayern.
Źródło: sport.de
Komentarze