Renato Sanches w ostatniej rozmowie z dziennikarzami powiedział, że nie ma żadnego problemu w związku ze swoją rolą podczas mistrzostw Europy. Przyszłemu zawodnikowi Bayernu nie przeszkadza bowiem fakt, że wchodzi na boisko z ławki rezerwowych.
Wczorajszego wieczora Sanches wszedł na boisko w 50. minucie. Jego drużyna narodowa po dogrywce pokonała ostatecznie Chorwatów 1:0, a bramkę na wagę zwycięstwa zdobył w 117. minucie Quaresma.
– Nie martwię się tym. Myślę o całej drużynie. Postaram się dać z siebie wszystko, jeśli otrzymam szansę gry w wyjściowej jedenastce, lecz jeśli wejdę, to wejdę, zaś jeżeli nie, to nie – powiedział utalentowany Portugalczyk.
– Oczywiście jestem bardzo szczęśliwy. To niesamowite chwile. Byłem przeszczęśliwy, że znalazłem się w kadrze i to naprawdę coś wielkiego cieszyć się z tak znakomitymi piłkarzami –zakończył.
Już 30 czerwca Renato Sanches po raz kolejny będzie miał okazję na pokazanie się z dobrej strony – rywalami Portugalczyków będą Robert Lewandowski i spółka, gdyż podopieczni Adama Nawałki pokonali w rzutach karnych Szwajcarię 5:4.
Źródło: Daily Mail
Komentarze