Od kilku tygodni w mediach możemy co rusz przeczytać o kolejnych kandydatach do sprzedaży z pierwszego zespołu Bayernu Monachium.
Ostatnio fani rekordowego mistrza Niemiec zostali zaskoczeni
informacjami o możliwej sprzedaży Leroya Sane, który miał zostać rzekomo
wystawiony na listę transferową przez sterników bawarskiego klubu.
Niemniej jednak spekulacje te zdementowali dziennikarze „Bilda”,
którzy poinformowali, że mimo niedawnych plotek, Max Eberl i spółka w żadnym
wypadku nie planują rozstawać się ze swoim skrzydłowym, który w najlepszym
przypadku powinien przedłużyć kontrakt z FCB.
Rozmowy już niebawem
Christian Falk i Tobias Altschaeffl poinformowali, że planem
klubu jest zatrzymanie Sane na dłużej – zaplanowano kolejne rozmowy kontraktowe
z zawodnikiem i jego agentem. Leroy Sane nie został poinformowany przez FCB, że jest
kandydatem na sprzedaż, zaś relacje piłkarza z Eberlem i Freundem są nadal
bardzo dobre.
Jeśli będzie to możliwe, to celem jest przedłużenie
kontraktu z reprezentantem Niemiec poza 2025 rok. Tendencja nie wskazuje w ogóle
na rozstanie – gdyby skrzydłowy poinformował władze, że nie chce przedłużyć
umowy, to wówczas rozważona zostanie sprzedaż w letnim okienku transferowym.
28-latek potrafi bardzo dobrze wyobrazić sobie grę dla Bayernu
pod wodzą Vincenta Kompany’ego przez wiele kolejnych lat, dlatego też odejście Sane
nie jest obecnie tematem wewnątrz bawarskiego klubu.
Plan monachijczyków zakłada, że podczas gdy na pozycji
dziesiątki ma występować Jamal Musiala, to na prawym skrzydle ma grać pozyskany
tego lata Michael Olise. Jeśli zaś mowa o Leroyu, to ma on pełnić rolę lewoskrzydłowego
w projekcie „Bawarczyków” na najbliższe lata.
Komentarze