W ostatnim dniu letniego okienka transferowego w 2020 roku, klub ze stolicy Bawarii zdecydował się pozyskać z Olympique Marsylii grającego na prawej obronie Bounę Sarra.
Mistrzowie Niemiec zapłacili za defensora około 8 milionów euro, ale z perspektywy czasu, transfer ten jest uznawany za kompletny niewypał – 30-latek nie przekonał ani Hansiego Flicka, ani Juliana Nagelsmanna…
Bayern już latem zeszłego roku starał się sprzedać Bounę Sarra, ale wówczas Senegalczyk nie chciał odchodzić, jako że był gotów podjąć się walki o skład. Teraz jednak coraz więcej wskazuje na to, że prawy obrońca zmieni klub w letnim okienku transferowym. Co więcej w niedawnym wywiadzie dla „Canal+”, 11-krotny reprezentant Senegalu przyznał, że chciałby pewnego dnia wrócić do Marsylii.
− Wszyscy wokół mnie wiedzą, jaką miłością darzę Marsylię. Chciałabym kiedyś wrócić, ale nie wiem kiedy. To zawsze będzie przyjemność grać dla tego klubu – powiedział Sarr.
− Grałem tam przez pięć lat. W końcu pięć lat to długi okres w karierze. Myślę, że to właśnie tam jestem najbardziej spełniony jako zawodnik, ale przede wszystkim jako człowiek, który ma bardzo dobre relacje z kibicami Marsylii – mówił dalej.
− Myślę, że moja miłość do kibiców Marsylii jest tak samo wielka, jak ich miłość do mnie – podsumował Bouna Sarr.
REKLAMA
Od momentu swojego transferu na Allianz Arenę, Bouna Sarr miał okazję rozegrać łącznie 27 spotkań, zaś jego dorobek to 1 bramka oraz 3 asysty. Ponadto razem z kolegami 30-latk sięgnął po 3 tytuły.
Komentarze