Choć Bouna Sarr trafił do Bayernu w październiku 2020 roku, to do tej pory o transferze francuskiego defensora nie można raczej powiedzieć zbyt wiele dobrego.
Biorąc pod uwagę obecną kadrę Bayernu, to Francuz jest dopiero trzeci w hierarchii prawych defensorów za Josipem Stanisicem i Benjaminem Pavardem, zaś jego perspektywy na grę w pierwszym zespole są bardzo niewielkie.
Jakiś czas temu Bouna Sarr udzielił wywiadu dla „L’Equipe”, w którym to odniósł się do swojego niedoszłego transferu latem 2021 roku. 29-latek pragnie jeszcze udowodnić FCB swoją wartość, zaś nadchodzący Puchar Narodów Afryki ma być ku temu idealną okazją.
− W żadnym momencie nie przyszło mi to do głowy, aby odejść zeszłego lata. Ocenę przeprowadzę w czerwcu z Bayernem. Ostatni rok może i liczył się w oczach innych, ale dla mnie został skrócony przez kontuzję – powiedział Sarr.
− Zżera mnie serce, ale przechodziłem przez to już wcześniej w Marsylii. Bayern to klub o wielkiej pozycji, tam jest mniej pobłażliwości. W każdym meczu bez wyjątku musisz być w jak najlepszej formie. Jestem świadomy, że muszę na to zapracować – mówił dalej.
− Muszę pokazać, że sztab nie musiał myśleć o poprzednim sezonie, tylko obdarzył mnie zaufaniem. Jeśli Bayern mnie zatrudnił, to miał w tym cel. Zbliżający się Puchar Narodów Afryki pozwoli mi nabrać trochę rytmu. Chcę pokazać na co mnie stać – podsumował Bouna Sarr.
REKLAMA
Przyszłość francuskiego defensora pozostaje mimo wszystko mocno niejasna. Niedawno pojawiły się plotki, że Bouna Sarr może jeszcze tej zimy trafić do AS Romy, która poszukuje wzmocnień na prawej strony obrony w swoim zespole.
Komentarze