Po tym jak stolicę Bawarii latem 2019 roku opuściła dwójka legendarnych skrzydłowych, czyli Franck Ribery oraz Arjen Robben, to klub pracuje nad zatrudnieniem ich następców.
Absolutnym priorytetem Bayernu na letnie okienko transferowe jest Leroy Sane, który w tym tygodniu powinien w końcu podjąć decyzję o swojej przyszłości – w grę wchodzi oczywiście transfer do Monachium lub pozostanie w ekipie Manchesteru City.
Nie dalej jak wczoraj pojawiły się informacje, że młody Niemiec miał zdecydować się na FCB, ale należy wiedzieć, że są to tylko spekulacje. W przypadku niepowodzenia "Bawarczycy" będą chcieli sprowadzić na Allianz Arenę skrzydłowego FC Barcelony, a będąc dokładniejszym Ousmane’a Dembele.
Przyszłość Francuza w dużej mierze może zależeć od tego czy mistrzowie Hiszpanii pozyskają tego lata Neymara oraz Griezmanna. Sam zawodnik według niektórych źródeł ma być również otwarty na grę w Bayernie Monachium.
Najnowsze informacje w sprawie Dembele przedstawiają dziennikarze niemieckiego "Sport Bilda". Jak się okazuje wewnątrz bawarskiego klubu panuje nieporozumienie odnośnie tego czy były piłkarz Borussii Dortmund jest wart wydawania na niego co najmniej 100 milionów euro.
Podczas gdy Karl-Heinz Rummenigge jest zwolennikiem transferu 22-latka, to prezydent Uli Hoeness jest sceptycznie nastawiony Ousmane'a i jego prezentowanej postawy.
Komentarze