Choć Alexander Nuebel zdaje się być zdecydowany na opuszczenie Schalke, to bossowie klubu z Gelsenkirchen robią co w swojej mocy, aby zatrzymać golkipera na dłużej.
Dla nikogo żadną nowością nie jest już fakt, że Bayern Monachium od kilku miesięcy bacznie przygląda się sytuacji Alexandra Nuebela w Schalke 04 Gelsenkirchen. Jak już wiemy umowa utalentowanego golkipera z klubem z Zagłębia Ruhry obowiązuje do końca czerwca przyszłego roku.
Tym samym 23-latek jest łakomym kąskiem dla wielu ekip z całej Europy. Wśród nich nie mogło również zabraknąć "Bawarczyków", którzy powoli rozglądają się za znalezieniem następcy Manuela Neuera. Niemniej jednak ostatnie informacje mogą wskazywać, że transfer nie jest już taki pewny, jak kilka tygodni temu.
Przypomnijmy raz jeszcze – kapitan FCB w najbliższym czasie ma przedłużyć kontrakt do 2023 roku. Co więcej nie tak dawno temu mistrzowie Niemiec doszli również do porozumienia ze swoim trzecim golkiperem, czyli Christianem Fruechtlem. Taki obrót spraw może sprawić, że Alex nie wybierze gry dla Bayernu.
Niedawno spekulowano nawet, że Nuebel nie zasili szeregów bawarskiego klubu dopóki będzie tam grał Neuer, którego ambicją jest bronienie dostępu do bramki "Gwiazdy Południa" jeszcze przez kilka najbliższych lat. Tak czy inaczej, sytuację tę chcą wykorzystać sternicy Schalke 04 Gelsenkirchen.
Jak donosi niemiecki dziennik "Bild" bossowie S04 próbują w dalszym ciągu przedłużyć umowę z 23-latkiem i powstrzymać go przed transferem do Bayernu. Szefowie klubu z Zagłębia Ruhry zdają sobie sprawę z pozycji Neuera w Monachium i są przekonani, że 33-latek będzie grał w każdym meczu bez wyjątku, co też poskutkuje tym, że Nuebel zostanie "przyspawany" do ławki na wiele długich lat.
W sezonie 2019/20 golkiper Schalke 04 miał okazję rozegrać już 16 spotkań dla "Die Koenigsblauen”, w których to zachował 4 czyste konta i stracił 20 bramek. Serwis "Transfermarkt.de” szacuje jego wartość na 12 milionów euro.
Komentarze