Bayern Monachium rozgromił na własnym stadionie Schalke 04 aż 6:0 i tym samym przybliżył się do obrony tytułu mistrzowskiego. Dla "Die Roten" dwie bramki zdobył Serge Gnabry,
Kibice "Die Roten" nie mogli być ostatnio zadowoleni z formy podopiecznych Thomasa Tuchela. Bayern w ostatnich tygodniach wprawdzie wygrywał, ale styl pozostawiał wiele do życzenia.
Postawa monachijczyków od początku dzisiejszego spotkania mogła się jednak podobać. Mueller i spółka w pełni zdominowali wydarzenia w pierwszej połowie i tylko dzięki świetnej dyspozycji bramkarza przyjezdnych,piłkarze Schalke schodzili do szatni mając jakiekolwiek nadzieje na pozytywny rezultat.
W 21. minucie gry to właśnie Thomas Mueller po dograniu Leroy'a Sane otworzył wynik spotkania. 8 minut później było już 2:0, gdy po przewinieniu na Jamalu Musiali, arbiter podyktował "jedenastkę". Faulujący Cedric Brunner mógł mówić o wielkim szczęściu, że za uderzenie łokciem otrzymał jedynie żółtą kartką, bo mogło się wydawać, że sędzia miał wszelkie podstawy do tego, żeby odesłać go do szatni. Rzut karny bez najmniejszego problemu wykorzystał Joshua Kimmich.
W drugiej połowie "Bawarczycy" byli dużo bardziej skuteczni pod bramką gości i koniec końców wygrali aż 6:0. Dwie bramki zdobył świetnie ostatnio dysponowany Serge Gnabry, a po jednej dołożyli Mathys Tel oraz Noussair Mazraoui, dla którego było to debiutanckie trafienie w Bundeslidze.
Do zakończenia ligowych zmagań pozostało tylko dwie kolejki i Bayern wciąż ma wszystko w swoich rękach.
Komentarze