W ubiegłą sobotę swoje kolejne spotkanie na krajowym podwórku rozegrali zawodnicy pierwszego zespołu rekordowego mistrza Niemiec.
Tym razem w ramach 23. kolejki niemieckiej Bundesligi, drużyna
Bayernu Monachium, gdzie obowiązki trenera pełni Thomas Tuchel, mierzyła się na
własnym podwórku z RB Lipsk.
Koniec końców monachijczycy przełamali fatalną passę trzech
porażek z rzędu i dopisali do swojego dorobku 3 punkty, pokonując RBL 2:1.
Jeśli mowa o bramkach dla FCB, to oba trafienia zdobył nie kto inny, a
niezawodny Harry Kane. Co do przebiegu gry i porażki, na kilka pytań
dziennikarzy odpowiedział pomocnik „Byków” – Xaver Schlager.
− Pierwsza połowa nie była dobra dla nas. Byliśmy nieco zbyt
ślamazarni i nie potrafiliśmy zagrać z wykorzystaniem naszej rutyny. Bayern ustawił
grę, co było dla nas czymś niecodziennym – powiedział Schlager.
− W drugiej połowie byliśmy już lepsi. Graliśmy lepiej i mieliśmy
wiele okazji. Kiedy ich naciskaliśmy, straciliśmy bramkę na 0:1. Potem jednak
podkręciliśmy tempo i wyrównaliśmy. Mieliśmy nawet okazję na objęcie
prowadzenia – dodał.
− Pod koniec zabrakło nam pary. I niestety Bayern zdołał jeszcze
strzelić drugiego gola w doliczonym czasie gry. Nie broniliśmy się mądrze. Mamy
jednak jeszcze sporo spotkań przed sobą i nie załamiemy się, będziemy dalej pracować
– podsumował Xaver Schlager.REKLAMA
REKLAMA
Mistrzowie Niemiec do akcji powracają już w najbliższy piątek,
kiedy to zmierzą się na wyjeździe z SC Freiburg (początek boju zaplanowano o
20:30). Jeśli mowa o RB Lipsk, to podopieczni Marco Rose w sobotę podejmą u
siebie VfL Bochum o 15:30.
Komentarze