Bastian Schweinsteiger to bez dwóch zdań jedna z najważniejszych postaci w historii Bayernu Monachium. Mimo wszystko jego kariera mogła potoczyć się zupełnie inaczej...
Na niemieckim portalu „Bild.de” co jakiś czas pojawiają się fragmenty książki znanego nam bardzo dobrze Christiana Falka. Niemiecki dziennikarz w napisanej przez siebie książce opisuje różne wydarzenia i anegdotki związane z Bayernem Monachium i kadrą narodową Niemiec. Niektóre z nich są niezwykle interesujące.
Schweini mógł odejść przez Klinsmanna!?
Sezon 2008/09, opiekunem rekordowego mistrza Niemiec jest Juergen Klinsmann. W pewnym momencie Niemiec zaczyna naciskać na sprzedaż Bastiana Schweinsteigera. Ówczesny trener monachijczyków wyjaśnia bossom, że pomocnik jest zbyt wolny na skrzydło, gdzie też planował nim grać.
Usługami młodego Schweiniego zainteresowanie wykazuje Inter. Klinsmann z kolei wyraża chęć ściągnięcia do Monachium zawodnika Arsenalu − Aljaksandra Hleba! Białorusin miał zastąpić Bastiana. Rozważano nawet dokonanie wymiany. Temat był już tak gorący, że agent pomocnika zjawił się nawet przy Saebener Strasse na rozmowy! Co więcej Juergen miał nawet obiecać Schweinsteigerowi, że pomoże mu znaleźć nowy klub.
Na całe szczęście Niemiec nigdzie się nie wybrał. Hleb z kolei trafił do Barcelony. Dalszej historii kariery mistrza Świata z 2014 roku nie chyba już nikomu tłumaczyć. Uff!
Taktyka? A komu to potrzebne? Na co?
Jak się okazuje Klinsmann od samego początku nie był zbyt poważnie traktowany przez zawodników. Już w trakcie przygotowań do nowego sezonu ówczesny kapitan FCB, czyli Mark van Bommel miał dostrzegać liczne deficyty w treningach Bayernu. W końcu Holender postanowił zapytać swojego trenera wprost − Czy zespół nie musi zrobić czegoś z taktyką? Szkoleniowiec błyskawicznie zaprzecza i podkreśla, że najważniejsza jest mocna kondycja.
Wtedy Van Bommel juz wiedział, że to będzie bardzo ciężki sezon. Koniec końców Klinsmann i tak zostaje zwolniony pod koniec kampanii.
Komentarze