Bastian Schweinsteiger i Franz Beckenbauer mają coś wspólnego. Są tylko ikonami swojego klubu, ale także poszukiwali przygody w Ameryce na zakończenie swojej kariery.
Bastian Schweinsteiger podążył śladami "Cesarza" i spędził swoje ostatnie lata zawodowej kariery w Stanach Zjednoczonych. Tak jak radził mu legendarny Franz Beckenbauer.
Popularny "Schweini" zdobył z Bayernem wszystko, co było do zdobycia i w pewnym momencie swojej kariery chciał spróbować czegoś nowego.
- Po Mundialu w 2014 zacząłem intensywniej myśleć o tym, że chciałbym kiedyś pojechać do USA - powiedział.
Najpierw po 17. latach gry dla "Die Roten", latem 2015 roku przeniósł się do do Manchesteru United. Marzenie o USA nadal żyło jednak w Schweinsteigerze, do czego przyczynił się również Beckenbauer.
- Nadarzyła się okazja, że mogłem porozmawiać z Franzem Beckenbauerem przez chwilę sam na sam i zapytać go o jego czas w Cosmos New York. Franz opowiadał mi z entuzjazmem i mówił, że to było prawdopodobnie najlepsze chwile w jego życiu, i że absolutnie powinienem to zrobić- powiedział Bastian.
Koniec końców, w marcu 2017 roku Schweinsteiger przeniósł się do Chicago Fire.
- Teraz, patrząc wstecz, muszę powiedzieć, że moje trzy lata w MLS w Chicago Fire były jednymi z najpiękniejszych chwil dla mnie i mojej rodziny. Franz miał absolutnie rację - dodał.
Komentarze