Biorąc pod uwagę całą Bundesligę, można odnieść wrażenie, że sytuacja z licznymi zakażeniami w końcu została opanowana i wielu zawodników wróciło już do zdrowia.
Nie inaczej jest w przypadku Bayernu Monachium, gdzie przypomnijmy przed meczem z Borussią M’Gladbach (FCB poległo 1:2), trener Julian Nagelsmann był zmuszony radzić sobie aż bez 9 zainfekowanych koronawirusem graczy pierwszego składu.
Jakiś czas temu w wywiadzie dla tygodnika „Sport Bild”, na temat nieciekawej sytuacji kadrowej swojego zespołu oraz porównań do bawarskiego klubu wypowiedział się szkoleniowiec TSG Hoffenheim, czyli Sebastian Hoeness.
− Sytuacja jest trudna do porównania. Bayern z pewnością będzie musiał sobie z tym poradzić przez kolejne dwa, trzy tygodnie – powiedział Hoeness.
− W naszym przypadku przez cały miniony sezon już brakowało nam wielu zawodników – nie tylko z racji na koronawirusa, ale i poważne kontuzje. To było długoterminowe zarządzanie kryzysem – mówił dalej.
− Bardziej porównałbym sytuację Stuttgartu w tym sezonie czy Liverpoolu w zeszłym roku do naszej. Tam również od razu widać, że przy wielu nieobecnościach w pewnym okresie czasu, wyniki stają się słabsze – podsumował Sebastian Hoeness.
REKLAMA
Po ostatnich problemach kadrowych, w Hoffenheim sytuacja również zdaje się powoli wracać do normalnej. W najbliższym meczu ligowym z Borussią Dortmund, trener Sebastian Hoeness powinien mieć do swojej dyspozycji kilku graczy więcej niż miało to miejsce przed tygodniem.
Komentarze