Na przestrzeni kilkunastu ostatnich dni, na temat kryzysu formy Bayernu Monachium wypowiedziało się wiele osób związanych z niemieckim futbolem.
Nie dalej jak wczoraj, wywiadu dla niemieckiego dziennika „Bild” udzielił Paulo Sergio, który w przeszłości miał okazję grać i zdobywać tytuły jako zawodnik Bayernu Monachium. Ponadto Brazylijczyk występował także jako gracz Bayeru 04.
Tym samym nadchodzący pojedynek jest wyjątkowy dla 53-latka. Co były snajper myśli o sytuacji obu klubów? Co jest powodem gorszej dyspozycji?
− Sytuacja Bayeru bardziej mnie zaskakuje. Bo w przeciwieństwie do Bayernu zachowali wszystkich ważnych zawodników, a nawet się wzmocnili. Wszyscy myśleli, że ta dobrze przygotowana drużyna świetnie wystartuje i naprawdę postara się zostać mistrzami. Jak na razie Bayer jest rozczarowaniem sezonu! – powiedział Sergio.
− Chłopaki są zbyt wyluzowani. Nawet po super sezonie nie można stracić koncentracji. Kiedy gracze są zrelaksowani i myślą, że mogą w każdej chwili przerzucić przełącznik, są w błędzie. To nie działa, bardzo szybko przegrywasz wiele meczów i w pewnym momencie staje się to niebezpieczne – mówił dalej.
W tej samej rozmowie, byłego napastnika Bayernu oraz członka drużyny legend FCB, zapytano również, dla kogo obecna sytuacja jest bardziej niebezpieczna – Seoane czy Nagelsmanna?
− Seoane! W Bayernie sytuacja jest zupełnie inna: Po pierwsze, taki mały spadek formy jest dość naturalny po dziesięciu mistrzostwach z rzędu. Nie zapominajmy, że stracili jednego ze swoich najważniejszych zawodników, Lewandowskiego, do tego grają nowym systemem i muszą zintegrować kilku nowych graczy – podsumował Paulo Sergio.
Komentarze