Na początku letniego okienka transferowego w 2020 roku, klub ze stolicy Bawarii potwierdził transfer utalentowanego Tanguya Nianzou z Paris Saint-Germain.
Młody Francuz trafił do Bayernu na zasadzie wolnego transferu i podpisał z monachijczykami kontrakt, który obowiązuje do końca czerwca 2025 roku.
Choć oczekiwania względem defensora były ogromne, to póki co wielu kibiców i ekspertów ocenia transfer Tanguya Nianzou jako średni, jednakże nie można zapominać, że swój pierwszy rok w Monachium obrońca FCB spędził głównie na leczeniu dwóch poważnych kontuzji uda.
Jak spekulują niemieckie media – nadchodzący sezon 2022/23 ma być decydującym dla 19-latka. Choć wcześniej był on wymieniany przez prasę jako główny kandydat do wypożyczenia, to obecnie mówi się, że francuski piłkarz będzie częścią kadry Nagelsmanna. Dorobek Francuza do tej pory w Bayernie to 28 spotkań, 1 bramka, 1 asysta oraz 4 tytuły.
− Chodzi o to, aby móc doskonale ocenić zawodników. Tanguy miał już sporo szans, ale zbyt mało, by móc go idealnie ocenić na nowy sezon. Zawsze chodzi też o podejmowanie decyzji na przyszłość. To ważne, aby móc ocenić co pasuje do siebie idealnie, a co jeszcze nie pasuje tak dobrze – powiedział Nagelsmann.
Liczne niemieckie media jak chociażby „TZ” czy „Sport1” zgodnie informują, że Nianzou będzie otrzymywał więcej szans w nadchodzącym sezonie. Sam Tanguy liczy z kolei, że w przyszłym roku powróci z kolegami na balkon ratuszu na Marienplatz, aby świętować z kibicami kolejne sukcesy.
− To świętowanie z kibicami ostatnio było szaleństwo. Jestem szczęśliwy, to był pierwszy raz na balkonie z kibicami. Mam nadzieję, że będziemy mogli wrócić w przyszłym roku – podsumował Nianzou.
Komentarze