Zapewne każdy z nas pamięta potężnie zbudowanego szwajcarskiego pomocnika − Xherdana Shaqiriego − który przez kilka lat miał okazję z dumą nosić trykot klubu ze stolicy Bawarii.
27-latek został ściągnięty na Allianz Arenę latem 2012 roku jako jeden z największych talentów w tamtym okresie. Przez kilka lat swojej kariery Szwajcar rozegrał dla Bayernu 81 spotkań, w których strzelił 17 bramek oraz asystował przy 19 kolejnych.
Latem 2015 roku Xherdan trafił na wypożyczenie do Interu i nie wrócił już do Monachium. Kolejnymi przystankami w jego karierze (po Mediolanie) był Stoke City, zaś 13 lipca minionego roku jego nowym pracodawcą został Liverpool. W niedawno udzielonym wywiadzie dla „Sport1” Shaqiri wypowiedział się na temat swojej przygody z zespołem „Gwiazdy Południa”.
− Mam pozytywne wspomnienia z Monachium. Mój najlepszy okres w karierze miał miejsce w Bayernie. Wiele się nauczyłem i zdobyłem wielu przyjaciół. Zawsze kiedy tam wracam, to czuję się jak w domu. Powrót pewnego dnia jest możliwy, ponieważ zawsze noszę FCB w sercu – powiedział Shaqiri.
Już jutro mistrzowie Niemiec zagrają w pierwszym meczu 1/8 finału Ligi Mistrzów z Liverpoolem na Anfield. Szwajcar nie ukrywa, że ciężko będzie mu świętować ewentualnie zdobytego gola przeciwko FCB.
− Czy będę świętował jak strzelę? Nie mogę na to jeszcze odpowiedzieć (śmieje się). To będzie zależało od mojego nastroju. Mimo wszystko ciężko będzie mi celebrować gola – mówił dalej.
REKLAMA
− Oczywiście chciałbym, aby Liverpool wygrał Ligę Mistrzów, ale jeśli nam się nie uda, to powinien to zrobić Bayern. Byłoby wspaniale! – podsumował szwajcarski pomocnik.
Komentarze