Bez Arjena Robbena, Francka Ribery i Davida Alaby Bayern zapomniał o poprzedniej porażce 0:2 z Gladbach i pokonał dziś na wyjeździe Borussię Dortmund. Robert Lewandowski zdobył bramkę na wagę zwycięstwa a Thiago wrócił na boisko po bardzo długiej przerwie. Podopieczni Pepa Guardioli wygrali dziś zasłużenie i umocnili się na pozycji lidera w Bundeslidze.
80,667 widzów zgromadzonych na Signal Iduna Park oglądało dziś niesamowite widowisko i mimo początkowych problemów, taktyka Guardioli sprawdziła się bardzo dobrze. W pierwszych minutach to BVB grało odważnie, jednak po kilkunastu minutach Bayern odzyskał tempo gry i w 36. minucie spotkania zasłużonego gola zdobył bohater tego meczu - Robert Lewandowski.
Drużyna prowadzona przez Jürgena Kloppa wyszła na drugą połowę z zamiarem walki do samego końca, jednak Alonso i spółka pokazali się z bardzo dobrej strony, grając zdecydowanie w obronie i rozbijając kolejne ataki zawodników BVB. Wynik 1:0 oznacza, że Bawarczycy mają 67 punktów po 27 meczach w Bundeslidze, cały czas o 10 punktów więcej niż druga w tabeli ekipa VfL Wolfsburg. Już za kilka dni Bayern czeka kolejne wyzwanie, bowiem w środę w ramach Pucharu Niemiec, zespół z Monachium pojedzie do Leverkusen.
Po tym jak Arjena Robbena i Davida Alabę czeka bardzo długa przerwa, Franck Ribery wciąż nie wyleczył urazu kostki, podobnie jak Holger Badstuber, który nabawił się kontuzji w meczu reprezentacji Niemiec z Australią. Guardiola dokonał czterech zmian w stosunku do poprzedniego meczu z Gladbach 13 dni temu. W wyjściowej jedenastce wystąpili tym razem Medhi Benatia, Dante, Phlipp Lahm oraz Thomas Müller. Dla kapitana FCB było to pierwsze spotkanie w Bundeslidze od momentu kontuzji kostki cztery miesiące temu.
W pierwszym składzie wystąpił również Robert Lewandowski, który niegdyś reprezentował barwy BVB, natomiast Mario Götze zasiadł na ławce rezerwowych wraz z Thiago Alcantarą. Liderzy Bundesligi zaczęli w następującym składzie: Manuel Neuer na bramce, w obronie Dante, Boateng oraz Benatia, jako defensywny pomocnik zagrał Xabi Alonso, natomiast w pomocy zagrali Juan Bernat, Rafinha, Bastian Schweinsteiger i Philipp Lahm, zaś na ataku wystąpił niezawodny duet Müller-Lewandowski.
Po uczczeniu minuty ciszy dla ofiar katastrofy samolotu Germanwings, arbiter Knut Kircher zagwizdał po raz pierwszy i rozpoczął tym samym emocjonujące starcie w Zagłębiu Ruhry. Gospodarze zagrali odważnie już od pierwszych minut, jednak pierwszą okazję na zdobycie bramki miał Thomas Müller, który prawie przelobował Romana Weidenfelera, jednak piłka nie znalazła światła bramki. Kilka minut później Robert Lewandowski zdobył bramkę, jednak sędzia odgwizdał spalonego.
Prawdziwa walka miała miejsce w środku pola, bowiem dzisiejszego wieczora byliśmy świadkami wielu pojedynków w tym segmencie boiska. Obie drużyny grały bardzo dobrze i agresywnie, już z początku posypało się kilka żółtych kartek. Podopieczni Pepa Guardioli po 30 minutach gry odzyskali inicjatywę. Blisko zdobycia bramki był Xabi Alonso, który z rzutu wolnego prawie wpakował piłkę do bramki strzeżonej przez golkipera BVB. W 36. minucie widzów zgromadzonych na Signal Iduna Park uciszył Robert Lewandowski, który dobił piłkę odbitą przez Weidenfellera po strzale Thomasa Müllera.
Po zmianie stron gospodarze mieli swoją pierwszą sytuację na wyrównanie, bowiem już w pierwszych minutach bramce Neuera zagroził Sokratis. Alonso i spółka mieli bardzo dużo pracy od samego początku. Bastian został w ekipie Bawarczyków zmieniony jako pierwszy, szansę na grę otrzymał Sebastian Rode. Chwilę później Marco Reus mógł dać swoim kolegom wyrównanie, jednak jego strzał trafił w boczną siatkę.
Kolejną okazję miał Pierre-Emerick Aubameyang, lecz jego strzał nawet nie zagroził bramce Manuela Neuera. W 69. minucie prawdziwą okazję do świętowania mieli kibice Bayernu, bowiem na boisko wbiegł Thiago, który zmienił zmęczonego Philppa Lahma. Hiszpan bardzo szybko pokazał swój potencjał i umiejętności, uspokajając grę w środku pola. W ostatnich 15 minutach gra wyglądała podobnie.
Trzecią i ostatnią zmianą jaką przeprowadził Pep Guardiola było zejście Thomasa Müllera i wstawienie w jego miejsce Mario Götze, który został przywitany przez widzów na stadionie w bardzo nieprzyjemny sposób. Przed końcem fenomenalną paradą popisał się Manuel Neuer, który wybronił rzut wolny wykonywany przez Marco Reusa.
Raport:
Komentarze