Latem 2022 roku klub ze stolicy Bawarii podjął decyzję o ponownym wypożyczeniu Sarpreeta Singha, który był wówczas graczem drugiej drużyny.
24-letni pomocnik trafił ponownie do Jahn Regensburga, gdzie jednak jego wypożyczenie nie zaczęło się dobrze, a to sprawą kontuzji oraz problemów z zarejestrowaniem Nowozelandczyka przez władze klubu w drugiej Bundeslidze.
W rezultacie Sarpreet Singh opuścił całą rundę jesienną, zaś swój pierwszy mecz rozegrał dopiero w styczniu 2023 roku. Koniec końców reprezentant Nowej Zelandii wystąpił w 14 spotkaniach ligowych, w których to zanotował udział przy dwóch bramkach (asysta oraz bramka).
Po zakończeniu sezonu 2022/23, regensburczycy oficjalnie pożegnali zawodnika, który wkrótce powróci do bawarskiego klubu po wygaśnięciu umowy wypożyczenia.
− Ogólnie rzecz biorąc, dobrze spędziłem czas w SSV i mogłem się wiele nauczyć. Było wiele wzlotów i upadków, zarówno jako zespół, jak i indywidualnie. Było wiele wyzwań do pokonania, które pomogły mi rozwinąć się jako gracz i jako osoba – powiedział Singh.
− Chciałbym również skorzystać z okazji, aby podziękować fanom, którzy zawsze dawali nam i mnie ogromne wsparcie – podsumował Sarpreet Singh.
REKLAMA
Na ten moment nie wiadomo, jaka przyszłość czeka Nowozelandczyka w bawarskim klubie. Niewykluczone, że Sarpreet odejdzie tego lata z Bayernu. Jego obecna umowa z FCB jest jeszcze ważna przez rok (do końca czerwca 2024 roku).
Komentarze